Krzysztof Pieczyński na Gibraltarze
Krzysztof Pieczyński na Gibraltarze
Krzysztof Pieczyński, jeden z najbardziej tajemniczych polskich aktorów, w niesamowitej scenerii „końca Europy” – Gibraltaru
1 z 5
2009 rok, luty. Wśród surowych skał Gibraltaru Krzysztof Pieczyński wsłuchany w siebie i głos historii. Tu 4 lipca 1943 roku w katastrofie lotniczej zginął generał Sikorski, którego gra w filmie „Generał. Zamach na Gibraltarze” i w serialu „Generał”, w reżyserii Anny Jadowskiej i Lidki Kazen.
na zdj. Krzysztof Pieczyński
2 z 5
Krzysztof Pieczyński: „Każdy marzy o miłości. Sam mało wiem o życiu z kobietą w obopólnej miłości i zaufaniu. Nie rezygnuję jednak z tego. Może dopiero teraz mogę wziąć na siebie odpowiedzialność za dwoje”.
na zdj. Krzysztof Pieczyński
3 z 5
Krzysztof Pieczyński: „Nie było mi łatwo, ale nie zamieniłbym swojego życia na żadne inne. Najważniejsze zawsze były dla mnie marzenia. One są jak modlitwa. Dzięki nim człowiek uczy się powierzać swoje sprawy Bogu”.
na zdj. Krzysztof Pieczyński
4 z 5
Krzysztof Pieczyński: „Oswoiłem swoją samotność. Ciągle jednak niedziele potrafią być druzgocące. To najgorszy dzień w tygodniu. Wszyscy są jakoś zorganizowani, zaplanowani, a ci bez rodzin i niekatolicy jak bezpańskie psy”.
na zdj. Krzysztof Pieczyński
5 z 5
Krzysztof Pieczyński: „Każdy marzy o miłości. Sam mało wiem o życiu z kobietą w obopólnej miłości i zaufaniu. Nie rezygnuję jednak z tego. Może dopiero teraz mogę wziąć na siebie odpowiedzialność za dwoje”.
na zdj. Krzysztof Pieczyński