Reklama

Juror programu „Mam talent” pokazał wczoraj na castingu w Warszawie swoje drugie, szalone oblicze. Robert Kozyra chyba ma talent, a przy okazji duży dystans do siebie.

Reklama

Bez skrępowania „tańczył” na rurze… Musimy przyznać, że nieźle mu to wychodziło.

Myślicie, że weźmie udział w kolejnej edycji programu? Trochę ćwiczeń i szanse na główną nagrodę na pewno wzrosną!

Reklama
Reklama
Reklama