Minister Zdrowia o epidemii koronawirusa w naszym kraju: "Robię wszystko, by nie powtórzył się scenariusz włoski"
Minister zdrowia Łukasz Szumowski opowiedział o działaniach, jakie są realizowane w związku z epidemią koronawirusa w Polsce.
Koronawirus w Polsce rozprzestrzenia się w coraz szybszym tempie. Tylko w niedzielę, 22 marca odnotowano aż 98 nowych przypadków zachorowań na SARS-CoV-2. Minister Zdrowia Łukasz Szumowski w wywiadzie dla "Wprost" podkreślił, że robi wszystko, aby nie doprowadzić do sytuacji, jaka ma miejsce we Włoszech. Czy będą wdrażane dodatkowe działania? Sprawdźcie!
Minister Zdrowia o działaniach w czasie epidemii koronawirusa
Łukasz Szumowski w wywiadzie dla "Wprost" zapewnił, że robi wszystko co w jego mocy, aby jak najszybciej uporać się z rozprzestrzeniającą się pandemią koronawirusa. Jednocześnie podkreślił, że cały świat mierzy się z czymś nowym i nie da się zastopować tego od razu.
Po pierwsze pamiętajmy, że cały świat mierzy się z czymś nowym i nieznanym, z nowym rodzajem zagrożenia, które nie jest zbadane ani rozpoznane. My robimy wszystko, by zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, bo nie da się zastopować go całkowicie - wyjawił w rozmowie z "Wprost" Łukasz Szumowski.
Minister Zdrowia zaznaczył również, jak ważne jest przestrzeganie kwarantanny, do której Włosi nie dostosowali się od razu. Z tego też względu sytuacja w Italii stała się najbardziej dramatyczna w całej Europie! Łukasz Szumowski podkreślił, że Polacy dostosowali się do obecnie panującej sytuacji i w zdecydowanej większości przestrzegają wszystkich zaleceń.
Włosi nie przestrzegali reżimu kwarantanny, stąd mamy u nich skokowy, wręcz drastyczny wzrost zachorowań, przez który system ochrony zdrowia stał się kompletnie niewydolny. My takich błędów popełniać nie możemy. U nas policja prowadzi kontrole osób przebywających na kwarantannie. Apelujemy też o odpowiedzialność samych kwarantannowanych. Dane, które otrzymujemy z MSWiA, są budujące. 99 proc. Polaków przestrzega zasad kwarantanny i nie opuszcza domu. To świadczy, że Polacy wzięli sobie do serca nasze apele i widzą, że tylko ograniczając kontakty, jesteśmy w stanie zapobiec rozprzestrzenieniu się wirusa - stwierdza minister.
Łukasz Szumowski został zapytany również o to, czy uda się wypłaszczyć parabolę zachorowań w naszym kraju.
Dane z krajów europejskich, nie mówiąc o danych z Chin, pokazują, że liczba zakażonych rośnie wykładniczo. To znaczy, że mniej więcej co tydzień dodajemy jedno zero. Robimy teraz wszystko, by przygotowywać się na większą falę zachorowań. Dlatego zdecydowaliśmy o przekształceniu 19 szpitali w Polsce w szpitale zakaźne. One mają sprzęt i personel gotowy do przyjmowania osób zakażonych. [...] Warto jednak podkreślić, że nie wszyscy zakażeni koronawirusem muszą przebywać w szpitalu. Jeśli ktoś łagodnie przechodzi zakażenie, może zostać na izolacji domowej - tłumaczy Łukasz Szumowski.
Jaki zatem czeka nas scenariusz w najbliższych tygodniach? Minister Zdrowia w wywiadzie dla "Wprost" podkreśla, że robi wszystko, aby w Polsce nie spełnił się ten z Włoch.
Na świecie widzimy dwa scenariusze: jeden azjatycki, gdy rozprzestrzenienie się wirusa dzięki wprowadzonym działaniom udaje się zatrzymać, oraz włoski, gdy wirus wymyka się spod kontroli. Robię wszystko, co w mojej mocy, by w Polsce nie powtórzył się scenariusz włoski - wyznał w rozmowie dla "Wprost" Łukasz Szumowski.
Jak widać wiele zależy od nas samych! Przestrzeganie zasad społecznej izolacji jest kluczowe, aby jak najszybciej zatrzymać rozprzestrzeniającego się koronawirusa. Bardzo ważne jest dostosowanie się do obecnej trudnej sytuacji, aby niedługo móc wrócić do stanu przed pandemią SARS-CoV-2.
Łukasz Szumowski zapewnił, że robi wszystko co w jego mocy, aby w Polsce nie powtórzył się scenariusz z Włoch. Podkreślił również jak ważne jest stosowanie się do zasad kwarantanny!