Reklama

Kora niedawno wydała swoją autobiografię. Nie od dziś wiadomo, że życie gwiazdy rocka było mocno skomplikowane, dlatego też czytając szczere wyznania Jackowskiej, nie można się nudzić. Nas najbardziej zainteresował fragment, w którym Kora opowiada o szczegółach swojej próby samobójczej. Co ciekawe, wspomina o "inspiracji" sceną z filmu.

- Popełniłam samobójstwo na wzór sceny z czeskiego filmu "Pociągi pod specjalnym nadzorem". Był to dla mnie film instruktażowy. Złamałam żyletki na pół i wsadziłam w szpary takiego solidnego taboretu. W łazience, po kolei prawym i lewym przegubem, uderzyłam w te żyletki. Pamiętam, że nie bolało i nie bałam się. Do momentu, w którym zaczęłam potwornie krwawić. Zamiast, jak sobie to wyobrażałam, zasnąć spokojnie, zaczęłam się dusić, a nie przewidziałam, jakie to nieprzyjemne uczucie. I zapragnęłam z powrotem żyć. Nie miałam siły krzyczeć, otworzyłam okno na parterze i przewiesiłam przez nie głowę. Zauważyła mnie sąsiadka i wezwała pogotowie - Kora streszcza dramatyczną chwilę.

To dobrze, że gwiazda zdecydowała się na tego typu wyznanie?

habibi

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama