Reklama

Informacje o chorobie Kory zaczęły pojawiać się już pod koniec ubiegłego roku. Nikt z jej otoczenia nie chciał skomentować tych doniesień, ale brak gwiazdy podczas jednego z odcinków "Must Be The Music" oraz na imprezie sylwestrowej TVP, gdzie miała zagrać koncert zaczął wzbudzać podejrzenia.

Reklama

Kiedy informacje zostały oficjalnie podane do wiadomości publicznej a stan zdrowia artystki pogarszał się, ekipa programu miała obawy co do dalszego jej uczestnictwa w show. Kora jednak nie poddała się, mimo ciężkiej choroby pojawiała się na planie gdzie kręcone były nowe odcinki "MBTM".

Zobacz: Kora na okładce magazynu. Zdecydowała się na odważny wywiad

Do tej pory gwiazda nie komentowała swojego stanu zdrowia. Zrobiła jednak wyjątek dla Małgorzaty Domagalik,której opowiedziała o kulisach swojej choroby:

Lekarz mi powiedział, że to choroba śmiertelna i nieuleczalna. Są różne drogi, jakimi się pacjent dowiaduje. Czy istnieje taka droga, że pacjent może nic nie wiedzieć? Nie wiem. Można sobie nie życzyć wiadomości. Ja sobie życzyłam i one spadły na mnie jak kolejne ciosy. To był trudny moment

A jak wokalistka zareagowała na tę straszną wiadomość?

Nie histeryzowałam. Jest coś takiego, że trzeba się z tym zmierzyć. Jak ma się siłę wewnętrzną , to się zmierzysz. (...) Ja się naprawdę strasznie czułam, jeszcze przed i później po. I w tym okresie rzeczywiście nie chciało mi się żyć. Byłam potwornie słaba i zmęczona

Trzymamy kciuki i mamy nadzieję, że chorobę uda się pokonać w pełni.

Reklama

Tak mieszka Kora:

Reklama
Reklama
Reklama