Madonna i Guy już tylko udają wzorową parę. Ale coraz częściej śpią w osobnych pokojach i prawie nie odzywają się do siebie – zdradził w dzienniku „News of The World” znajomy pary. Właściwie to od początku nie brakowało w ich związku problemów. Starsza o siedem lat i apodyktyczna piosenkarka decydowała o tym, gdzie mają mieszkać, jak wychowywać dzieci, a nawet w co wierzyć. I podczas gdy ona kwitła i wydawała kolejne albumy, Guy coraz bardziej zaniedbywał swoją karierę. Ostatni jego film „Revolver” powstał w 2005 roku. Jeszcze do niedawna Ritchie ustępował Madonnie. W zeszłym roku zgodził się nawet na adopcję sieroty z Malawi, rocznego Davida. Wspierał żonę, mimo że na niego, jak zwykle, spadła większość domowych obowiązków. Kiedy jednak Madonna zapragnęła adoptować trzyletnią Grace, Guy powiedział „dość”. Mimo że piosenkarka ze łzami w oczach prosiła męża, by towarzyszył jej w podróży do Afryki, Ritchie odmówił. Niedługo po wyjeździe żony, zamiast siedzieć potulnie w domu, udał się z kolegami do nocnego klubu Mahiki. Według relacji świadków Guy początkowo najwyraźniej zamierzał topić smutki w alkoholu. Ale wkrótce wyszedł na parkiet i bawił się szampańsko w towarzystwie długonogiej brunetki do białego rana.

Reklama

Magda Łuków
fot: BE&W

Reklama
Reklama
Reklama