Aleksandra Szwed popularność zdobyła dzięki serialowi "Rodzina zastępcza". Aktorka dorastał przez kilka lat na oczach widzów. Z małej dziewczynki przemieniła się w piękną i świadomą swojego ciała kobietę, a dowód tego mieliśmy, gdy gwiazda dwukrotnie pozowała do "Playboya". Przypomnijmy: Seksowna Ola Szwed pokazała pupę na okładce magazynu

Reklama

Jednak Ola nie uważa siebie za kanon piękna. O tym jakby chciała być opowiedziała w rozmowie z jednym z kobiecych serwisów internetowych.

- Każda kobieta ma kompleksy i ja nie jestem tu wyjątkiem. To jest też trochę tak, że jak mamy czarne włosy to chcemy mieć blond, jak są proste to chcemy kręcone, jak jesteśmy wysokie, to wolałybyśmy być niższe i tak dalej. Nasze nogi zawsze są za grube i za krzywe. Ja wciąż z zazdrością patrzę też na zielonookie, bladolice powabne dziewczyny z piegami. Bladolica nie będę! Ale to ma swoje dobre strony: nie muszę się opalać a jak nawet się opalam, to nie grozi mi czerwony kolor skóry albo oparzenia. Ale za to całe życie walczę z burzą loków. Muszę jednak przyznać, że dopiero po sesji dla Playboy’a poczułam się dobrze w swoim ciele i pozbyłam się kompleksów - powiedziała gwiazda w rozmowie ze Styl.pl.

Czyżby rozbierane sesje w pismach dla mężczyzn były najlepszą terapią na kompleksy celebrytek?

Reklama

Seksowna Szwed w bikini za kulisami sesji:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama