Reklama

Doda w czerwcu tego roku ogłosiła współpracę z nowym managementem, ciesząc się, że będzie mogła już skupić się tylko na artystycznych wyzwaniach. Niestety, po ponad trzech miesiącach menadżer Dody ogłosił koniec ich wspólnej pracy! Co się stało?

Reklama

Zobacz także: Doda i jej ryzykowne akrobacje przy wejściu do metra! "Prawdziwa odwaga zawsze podszyta jest lękiem"

Doda kończy współpracę z menadżerem

W czerwcu tego roku Doda zaprezentowała fanom i dziennikarzom swojego nowego menadżera, którym został Max Laskowski. Miała z nim okazję pracować na początku swojej kariery, jeszcze w czasach "Baru". Wokalistka pisała wówczas:

Kochani! Z przyjemnością informuje Was, że po wielu latach bycia własnym menadżerem w końcu ktoś mnie odciąży, i to nie byle kto bo z Maxem znam się od wielu lat????To On odwoził mnie pociągiem z ramienia Universal music Polska do Wrocławia do reality show BAR, kiedy byłam jeszcze nastolatką???? Mam nadzieję, że nasza Współpraca będzie owocna, a ja będę mogła skupić się już tylko na tworzeniu dla Was????ROZPOCZYNA SIĘ NOWY ,LEPSZY ROZDZIAŁ MOJEGO ŻYCIA - pisała Doda.

VIPHOTO/East News

Niestety, ich współpraca to już dziś przeszłość. Management Dody poinformował o ich zawodowym rozstaniu:

Królowo @dodaqueen serdecznie dziękujemy za wspólny wspaniały czas. Jedni powiedzą za krótko, my powiemy w sam raz. Jesteśmy zawsze i na zawsze po przyjacielsku do Twojej dyspozycji. Dziękujemy

Doda szuka więc kolejnego menadżera! W jej życiu zawodowym dzieje się dużo, więc tempo pracy jest ogromne. Już w listopadzie do kin wejdzie jej film "Dziewczyny z Dubaju", gwiazda powoli zaczyna pracę nad kolejną płytą, szykuje się również do autorskich wykładów motywacyjnych.

Reklama

Zobacz także: Szokujące wyznanie Dody o rozstaniu z mężem! Mówi, że groziła skokiem z okna

Mat. prasowe/Piotr Serafin
Reklama
Reklama
Reklama