Striptiz Magdaleny Cieleckiej i polskie hity w nowych aranżacjach. Co jeszcze w kinach?

To już ostatni w tym roku kinowy weekend. Święta Bożego Narodzenia to taki sobie czas, aby chodzić do kina, ale gdyby ktoś miał ochotę na przerwę w świętowaniu – zastanie w kinie coś więcej niż tylko „Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy”. Zatem Wesołych Świąt i do rzeczy!

Zapraszam do przeglądu wybranych premier filmowych weekendu. O wszystkich przeczytacie w każdy piątek na MOIM BLOGU.

Stare grzechy mają długie cienie La isla mínima

Pod tym zdecydowanie za długim polskim tytułem kryje się udany hiszpański kryminał, który w swoim kraju zebrał mnóstwo pochwał i nagród. Gdy rzucicie okiem na zwiastun, z pewnością zauważycie wizualne podobieństwo do pierwszego sezonu serialowego „Detektywa” („True Detective”) i rzeczywiście – skojarzenia nasuwają się same. Jeśli więc byliście fanami przygód duetu detektywów Rust Cohle&Marty Hart, także i perypetie ich hiszpańskich odpowiedników powinny Wam się spodobać.

Plusami filmu jest ciekawa historia, piękne zdjęcia i ciężki letni klimat. Minusy? Nie każdy zorientowany jest w najnowszej historii Hiszpanii, a jej znajomość zdecydowanie przydałaby się do cieszenia się w pełni z filmu Alberto Rodrígueza.

Werdykt: Dobry hiszpański kryminał

Zwiastun:

/p>

Córki dancingu

Trwa ofensywa polskiego filmu na rozrywkowe kino brzmiące znanymi przebojami w nowych aranżacjach i świecące się wszystkimi kolorami tęczy. Czyli coś, co przed laty pokazał jak się to robi Buz Luhrmann swoim „Moulin Rouge!”. Przecieranie tego szlaku rozpoczęło nie tak dawno temu „Disco Polo” z Dawidem Ogrodnikiem i Piotrem Głowackim, a teraz z prowincji przenosimy się na warszawskie salony. A konkretniej do warszawskich klubów nocnych lat 80. ubiegłego wieku.

Jako przetarcie przed rozpoczynającym się karnawałem „Córki dancingu” powinny się sprawdzić, ale ciągle nie jestem przekonany, czy polskie kino dorosło już do takiej zabawy z filmem.

Werdykt: Disco Polo bis

Zwiastun:

Fala Bolgen

W sytuacji, gdy Hollywood zamknęło już w tym roku swoją produkcję wielkich widowisk „Gwiezdnymi wojnami”, pozostaje nam liczyć na północnych sąsiadów i ich katastroficzny film o wielkiej fali pustoszącej Norwegię.

Rozsądek podpowiada, że efektowne katastroficzne kino lepiej udaje się w Hollywood, a Skandynawowie powinni raczej pozostać przy zimnych kryminałach.

PS. Nie wierzcie w to zapewnienie w zwiastunie, że „Fala” jest kandydatem w walce do Oscara. Nie została nominowana do wyścigu o następcę naszej „Idy”.

Werdykt: Krowa, która dużo ryczy...

Zwiastun:

Bella i Sebastian 2 Belle et Sébastien, l'aventure continue

O takich filmach zwykło się mówić, że to „propozycja dla całej rodziny”. I rzeczywiście, druga część niedawnego młodzieżowego hitu zasługuje na tę formułkę. Oprócz rodzin, zadowoleni z seansu powinni być też psiarze. :)

W drugiej części tego opartego na książkowym bestsellerze filmu, Sebastian i jego dzielny pies Bella ruszają na ratunek zaginionej przyjaciółce.

Werdykt: „Propozycja dla całej rodziny”

Zwiastun: