Kim Kardashian za wszelką cenę chce utrzymać status celebrytki numer jeden w światowym show-biznesie. Jej dominacja przeżywa jednak ostatnio kryzys - kolejne próby zwrócenia na siebie uwagi już nie robią takiego wrażenia, wszyscy przywykli też do faktu, że wychowuje córkę, a jej duża pupa najwyraźniej się znudziła. Sporą konkurencję robi jej też jedna z młodszych sióstr. Przypomnijmy: Młodsza Kardashianka przyćmiła na imprezie Kim. Wyrasta na ikonę stylu

Reklama

Gwiazda reality-shows przeżywa również kryzys związany z samooceną. Od momentu urodzenia North, Kim próbuje wrócić do dawnej figury i wydawało się już, że jest blisko celu. Ona sama jednak ma odmienne zdanie na ten temat. Jak donoszą amerykańskie media, Kardashianka wzięła sprawy w swoje ręce i przeszła na drakońską dietę tysiąca kalorii. Szalę przechyliła podobna impreza urodzinowa Riccardo Tisci, na której bawiła się z bardzo szczupłymi modelkami.

Żarty się skończyły. Kim przechodzi na dietę 1000 kalorii. Załamała się tym, jak grubo wygląda w otoczeniu modelek. Na zdjęciach próbowała ukrywać się za innymi osobami - donosi magazyn "Heat".

Rzeczywiście aż takie poświęcenie jest konieczne? Coś nam mówi, że mimo wyrzeczeń, figury supermodelki Kim nigdy mieć nie będzie...

Zobacz: Kardashianka przebiła Victorię. Jej córka zapozowała dla magazynu w ubranku Chanel

Zobacz także

Reklama

Tak wygląda nowy dom Kim Kardashian:

Reklama
Reklama
Reklama