Jak powiedziała, tak też zrobiła! Katy Perry na tegoroczną galę rozdania nagród Grammy przyszła w towarzystwie swojej babci. 90- latka świetnie czuła się w blasku fleszy. Mało tego - babcia strojem i dodatkami zaakcentowała rodzaj uroczystości. Urocza staruszka wspierała się specjalnie stworzonej na tę okazję brokatowej lasce. Katy pełniła rolę jej czujnego anioła stróża, co podkreśliła zakładając białe skrzydła. Co prawda anielskie moce nie przyniosły Perry szczęścia, bowiem nie zgarnęła żadnej nagrody, ale z pewnością przyciągała uwagę fotoreporterów.

Reklama

Katy była w wyjątkowo dobrym nastroju bowiem mimo towarzystwa babci nie szczędziła czułości swojemu mężowi, Russelowi Brandowi. Cóż można rzecz - po prostu anielska atmosfera... Czyżby plotki o kryzysie po trzech miesiącach od zawarcia małżeństwa są wyssane z palca? Sądząc po zdjęciach można uwierzyć, że tak. No chyba, że tylko udawali na potrzeby gali i fotoreporterów. Jak myślicie?

Reklama
Reklama
Reklama