Wczoraj media i serwisy internetowe żyły wyznaniami Wojciecha Fibaka, który w najnowszym numerze "Wprost" oznajmił, że to on zeswatał Kate Rozz z jej pierwszym mężem Jeanem Manuelem Rozenem. Tekst z tygodnika wywołał falę różnych spekulacji na temat życia prywatnego tenisisty, jak i byłej żony Piotra Adamczyka.

Reklama

Zobacz: Tak wygląda były mąż Kate Rozz

Rozz w tej sprawie postanowiła wydać oficjalne oświadczenie, w którym zaprzeczyła wszystkim dziennikarskim pomówieniom i manipulacjom. Kate w piśmie, które wysłała do naszej redakcji wyjaśniła, że związek z pierwszym mężem oparty był na prawdziwej miłości, a z rodziną Fibak "przyjaźni się od wielu lat".

Całą sprawą poruszony jest również sam Wojciech Fibak, który szykuje już pozew sądowy.

Zobacz także

Zobacz: Tak kiedyś wyglądała Kate Rozz

Reklama

Paryskie życie Kate Rozz:

Reklama
Reklama
Reklama