Reklama

Była wielka miłość i romantyczny ślub, o którym nikt nie wiedział. Niewiele ponad rok temu Kate Rozz i Piotr Adamczyk po zapewnianiu na łamach "Vivy!", że "będą odkrywać siebie do końca życia", rozstali się. Dokładnie od trzech miesięcy nie są parą, a od tygodni tabloidy spekulują kiedy możemy spodziewać się pierwszej rozprawy rozwodowej. Tymczasem okazuje się, że rozwodu... nie będzie. Dlaczego?

Reklama

Magazyn "Flesz" dowiedział się, że Kate i Piotr wzięli tylko ślub kościelny, a nie konkordatowy, co w świetle polskiego prawa oznacza, że... nie są małżeństwem! Ups. Taki obrót sprawy raczej nie poprawi notowań Adamczyka, który dotychczas słynął z idealnego medialnego wizerunku.

Zobacz: Tak wygląda pierwszy mąż Kate Rozz

Reklama

Ostatni kontrakt reklamowy Piotra Adamczyka z Anną Przybylską:

Reklama
Reklama
Reklama