Reklama

Katarzyna Cichopek mówi dość. W związku z informacjami o wycieku jej prywatnych rozmów, jej adwokat poinformował właśnie, że aktorka zdecydowała się zawiadomić policję, a ta rozpoczęła już dochodzenie, które ma ustalić sprawcę, bądź sprawców.

Reklama

Moja Mocodawczyni nigdy nie wyrażała zgody na nagrywanie prowadzonych przez nią rozmów i nigdy też nie została uprzedzona, że prowadzone przez nią rozmowy prywatne będą nagrywane, a ich zapisy mogą być wykorzystane - pisze adwokat w oświadczeniu, które Katarzyna Cichopek zamieściła na swoim profilu na Instagramie.

Katarzyn Cichopek zawiadamia policję o wycieku prywatnych rozmów

Od momentu rozstania po 16 latach z mężem, Marcinem Hakielem, Katarzyna Cichopek jest nieustannie w centrum zainteresowania mediów i fanów. Choć oboje deklarowali początkowo, że poza pierwszym oświadczeniem nie będą już komentować sprawy, jej mąż udzielił wywiadu Aleksandrze Kwaśniewskiej. Słowa Marcina Hakiela w programie "Miasto Kobiet" wywołały burzę.

- Nie chciałbym potocznie mówiąc "prać brudów", ale chyba najtrudniejszy moment w tej całej sytuacji był taki, że moja była partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność, więcej wolności, przestrzeni. Ja jej to dałem, no a pewnego dnia się okazało, że ta wolność ma imię - wyznał Hakiel.

Pod adresem Katarzyny Cichopek wylała się prawdziwa fala krytyki. Pojawiły się też pytania - jakie imię miał na myśli Hakiel.

Atmosferę podgrzały dodatkowo informacje o wycieku rozmów Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, którym prowadzi "Pytanie na śniadanie" w TVP. On sam dość szybko zareagował na domniemaną aferę podsłuchową i oświadczył, że skierował sprawę do organów ścigania.

Teraz oświadczenie na temat wycieku prywatnych rozmów pojawiło się też na profilu instagramowym Katarzyny Cichopek. Podpisał je adwokat Artur Glass-Brudziński. Na prośbę swojej klientki podkreślił, że nagrania te zostały zdobyte w sposób sprzeczny z prawem - bez wiedzy i zgody tak jej samej, jak i osób prowadzących z nią rozmowy.

W związku z czym, moja Mandantka złożyła zawiadomienie o (podejrzeniu - red.) popełnienia przestępstwa z art. 267 kodeksu karnego (naruszenie tajemnicy korespondencji - red.) w Komendzie Stołecznej Policji (...) Odpowiednie organy zabezpieczyły lub zabezpieczają dowody i rozpoczęły dalsze czynności, zmierzające do ustalenia sprawcy ww. czynu zabronionego, co zapewne niebawem nastąpi - podkreślił adwokat.

Jak dodaje, nagrywanie prywatnych rozmów Cichopek lub ich udostępnianie, rozsyłanie i publikowanie w jakiejkolwiek formie - również artykułów na temat ww. nagrań - jest bezprawne. Zapowiedział też, iż aktorka każdorazowo będzie składała zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wraz z wnioskiem o ściganie.

Takie zachowania nie tylko wyczerpują znamiona czynu zabronionego, ale również stanowią naruszenie dóbr osobistych mojej Klientki w tym między innymi jej dobrego imienia, wizerunku, czci, reputacji czy tajemnicy korespondencji i nie może pozostać bezkarne. O dalszym rozwoju sprawy będziemy informować w kolejnych komunikatach - pisze Artur Glass-Brudziński.

Reklama

Czy po tak zdecydowanym stanowisku Katarzyny Cichopek i jej prawnika nagrania, czy ich zapis ujrzy światło dzienne?

East News
Reklama
Reklama
Reklama