Bujakiewicz tłumaczy się z przerobionej okładki
Był Photoshop czy nie?
Ostatnio głośno było o okładce majowego numeru "Twojego Stylu". Na czołówce magazynu pojawiła się Katarzyna Bujakiewicz, która została poddana dość mocnemu retuszowi. Aktorka bardziej przypomina na niej swoją koleżankę Annę Guzik, niż samą siebie.
W wywiadzie, jaki można znaleźć w numerze Bujakiewicz przyznała, że do sesji nie chciała retuszu. Potwierdziła to również w rozmowie dla Gazeta.tv. Oprócz tego wyznała, że jest zadowolona z okładki.
- Mi się bardzo podoba to zdjęcie. Zrobiliśmy piękną sesję, był cudowny fotograf, była fantastyczna atmosfera. Jeśli się robi jakiś rodzaj stylizacji, to nie zawsze będę wyglądała jak Kasia Bujakiewicz. Jestem aktorką, która się zmienia. Miałam zrobioną burzę loków przez fantastycznego fryzjera, włosy pięknie natapirowane, rzęsy doczepione. Wpisałam w umowę, że nie chcę retuszu. Wiadomo, że jakieś drobne poprawki muszą być. Mi się te zdjęcia podobają. Nie mam strasznego retuszu. Jak zrobić kości policzkowe, których nie mam nauczyła mnie Ania Przybylska, więc wiem jak to zrobić, aby je uwydatnić - powiedziała gwiazda.
Cała sprawa z kontrowersyjną okładką wyszła chyba Bujakiewicz na dobre. Aktorki bardzo mało jest w mediach, a niewielki rozgłos od czasu do czasu z pewnością nie zaszkodzi jej karierze.