Dla niektórych jest uosobieniem doskonałości. Jej wyćwiczone pozy, idealne stylizacje, perfekcyjny makjiaż i wystudiowana mina zna cały świat. Królowa śniegu? Bynajmniej. Victoria Beckham to czuła matka, kochająca żona... Tylko w show-biznesie jest chłodna i racjonalna.

Reklama

Na dobre i na złe

Jej związek z Davidem Beckhamem to jedna z najbardziej trwałych relacji w show-biznesie. Są ze sobą od 17 lat. I od początku byli narażeni na dużo większą presję niż inne sławne pary. Najpierw kwestionowano prawdziwość ich uczuć. Media sugerowały, że romans "Posh" i "Becksa" to świetny chwyt marketingowy.

Gdy w 1999 roku wzięli bajkowy ślub i myśleli, że raz na zawsze zamkną usta niedowiarkom, pojawiły się plotki, że piłkarz nie umie dochować wierności żonie. Przynajmniej raz na kilka miesięcy do redakcji tabloidów przychodziła kobieta, która twierdziła, że uprawiała z nim seks. Były to modelki, prostytutki, a nawet osobista asystentka "Becksa". Czy był to tylko sposób na szybką karierę i zarobek, czy naprawdę coś łączyło je z mężem Victorii, wiedzą tylko zainteresowane strony. W tych trudnych chwilach Victoria zawsze stała przy mężu. Nie dementowała doniesień, to byłoby dla niej uwłaczające. W stwierdzeniach typu: "Nasza rodzina jest silna", "Nic nie jest w stanie zniszczyć naszej miłości" można jednak wyczytać znacznie więcej niż z typowego dementi.

Zobacz także

Victoria nie miała problemów z tym, że po rozpadzie Spice Girls na moment stała się tylko żoną swojego męża. Gdy zachodziła w ciąże bez mrugnięcia okiem rezygnowała z kolejnych projektów. Mają trzech synów: 15-letniego Brooklyna, 12-letniego Romea, Cruza, który skończył dziewięć lat, oraz śliczną trzyletnią córeczkę Harper. Kto powiedział, że dzieci pomagają osiągnąć rodzinną stabilizację? To chyba idealny przepis na destabilizację wszystkiego. Ale nie wyobrażam sobie życia bez nich.

Victoria nie zatrudnia sztabu opiekunek. Codziennie wstaje o szóstej rano i sama wyprawia synów do szkoły. Budzi ich, pilnuje, by spakowali plecaki, podaje śniadanie i robi kanapki na później. Po tych porannych czynnościach dzielimy ich na dwa samochody i razem z Davidem odwozimy do szkół, które są w różnych częściach miasta

Albo idealnie, albo wcale

Kiedy David grał w piłkę, całą rodziną kibicowali mu na meczach. Dlatego teraz ciągnę chłopaków na moje pokazy. Skoro ja mogłam wysiedzieć półtorej godziny na stadionie, oni dadzą radę oglądać kolekcje ubrań. Na szczęście córki nie musi jakoś specjalnie namawiać na takie wyjścia. Przyznała, że Harper jest zachwycona jej modowymi show. Zresztą nie tylko ona. Branżowi eksperci podkreślają, że olbrzymim atutem Victorii jest właśnie dbałość o każdy szczegół...

Reklama

Jakub Biskupski

Reklama
Reklama
Reklama