Kamil D. spowodował wypadek po pijanemu. Wcześniej zapewniał, że jest abstynentem!
Kamil D. spowodował wypadek po pijanemu. Wcześniej zapewniał, że jest abstynentem!
Nie milkną echa wypadku, spowodowanego przez Kamila D., znanego dziennikarza, związanego przez lata z TVN. Do zdarzenia doszło w piątek, przed godziną 13, na autostradzie A1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. BMW prowadzone przez Kamila D. uderzyło w pachołki ustawione na pasach, jeden z nich trafił w samochód jadący z naprzeciwka. Nikomu nic się nie stało, ale po kontroli policji okazało się, że kierowca luksusowego auta miał aż 2,6 promila alkoholu w organizmie.
Wypadek Kamila D.
Kamil D. został zatrzymany do wytrzeźwienia, następnie będą wykonywane kolejne czynności wyjaśniające zdarzenie:
Został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia w policyjnym areszcie. Jak wytrzeźwieje, to będą wykonywane z nim czynności - mówi serwisowi Pudelek.pl aspirant Ilona Sidorko.
W sieci pojawia się mnóstwo komentarzy innych dziennikarzy, którzy zwiastują wielki upadek Kamila D.
Piotrków na trasie A1 to połowa drogi między Warszawą a Katowicami. Jeśli "Kamil D." miał tam przed 13 2,5 promila, to znaczy że przejechał po pijaku ok 140 km i był za kierownicą niespełna 2 godziny. Pomyślcie, co się mogło wydarzyć zamiast wylądowania na słupku przy drodze - napisał Marcin Makowski z „Do Rzeczy” i WP.
Mam szczerą nadzieję, że z żadnego ekranu nie będzie już moralizował, bo nikt mu tej możliwości nie stworzy - skomentował Patryk Słowik z „Dziennika Gazety Prawnej”
Co za upadek. Na A1 z 2,5 promila alkoholu. Dzięki Bogu skończyło się na słupku. A mogło o wiele tragiczniej - napisał Andrzej Gajcy z Onet.pl.
Inni zaś przypominają, że w grudniu 2018 roku w jednym ze swoich nagrań dziennikarz zapewniał, że jest... abstynentem. Internet nie zapomina.
Gdybym nie był abstynentem, to bym sobie huknął setkę whiskaczyka irlandzkiego, i popił irlandzkim guinessikiem, że tak zacytuję dowcipnie żarcik, którym pan premier Morawiecki zechciał się podzielić z nami wszystkimi podczas tego partyjnego zlotu Prawa i Sprawiedliwości. No tak, faktycznie, jak się wypije odpowiednią ilość alkoholu, to polski jest podobny do irlandzkiego, angielskiego i jakiegokolwiek jeszcze języka na świecie. Bo zdaje się, że język pijactwa jest językiem uniwersalnym
Była żona Kamila D. o wypadku
Sprawę skomentowała również była żona Kamila D., Marianna Dufek. W rozmowie z Pudelkiem zapewnia, że nie ma kontaktu z mężczyzną:
Nie, nie widziałam go od dnia rozwodu. Nie mam z nim kontaktu. Dodatkowo podczas rozwodu podpisaliśmy 5-letnią umowę, w której zobowiązaliśmy się nie wypowiadać na swój temat - powiedziała Marianna Dufek.
Kamilowi D. grozi grzywna oraz do 2 lat więzienia.