Steczkowska: Rzucali we mnie kamieniami i przezywali "Tekla"
To nie koniec traumatycznych wspomnień
Justyna Steczkowska aktualnie ponownie przeżywa swoje 5 minut sławy. Udział w "The Voice" oraz trzecia ciąża sprawiły, że media ponownie interesują się życiem artystki. Wokalistka w czerwcowym "Twoim Stylu" udzieliła osobistego wywiadu, w którym wspomina swoje dzieciństwo.
Okazało się, że w czasach szkolnych rówieśnicy szydzili z Justyny. Przez jej czarny kolor włosów i zamiłowanie do muzyki nadali jej przezwisko nawiązujące do postaci z kultowej już dobranocki.
- Pamiętam moje powroty ze szkoły muzycznej ze skrzypcami w ręku. Kiedy szłam drogą na skrót, zdarzało się, że spotykałam łobuziaków. Rzucali we mnie kamieniami i przezywali "Tekla". To była taka brzydka pajęczyca grająca na skrzypcach w bajce "Pszczółka Maja", więc obelga była duża. Raz to zniosłam, drugi raz poleciały łzy, za trzecim razem poskarżyłam się mamie. Liczyłam, że coś zrobią. A ona powiedziała tylko" Nie chodź tamtędy, skoro wiesz, że spotkasz chłopaków. Znasz inną drogę" - wspomina wokalistka.
Na szczęście takie wydarzenia z dzieciństwa ukształtowały charakter gwiazdy. Dzięki nim Steczkowska ma teraz silną osobowość. A czy wy widzicie podobieństwo Justyny do pajęczycy Tekli?
Zobacz: Ciężarna Steczkowska daje czadu na scenie
Justyna w dzieciństwie:
Justyna Steczkowska w pięknej sesji dla "Vivy!":