Ostatnio Julia Roberts wcieliła się w postać Złej Królowej w filmie dla dzieci "Królewna Śnieżka". Pomimo że film swoją stylistyką przypomina "Shreka", aktorka nie pozowliła, aby jej dzieci (7-letnie bliźniaki Hanzel i Phinnaeus oraz 3-letni Henry) obejrzały bajkę z jej udziałem.

Reklama

- Wydaje mi się, że są zbyt małe, żeby oglądać takie filmu. W szczególności moje sceny, Są zbyt ostre - powiedziała aktorka w jednym z wywiadów.

To wyznanie jest dość dziwne. W szczególności dlatego, że ekranizacja przygód Śnieżki skierowana jest właśnie dla dzieci. Aktorka wyznała również, że nie ma w niej nic z odgrywanej roli:

- Mam zaszczyt ogłosić, że kiedy wracam do domu, nie ma we mnie ani krzty Złej Królowej. Nie będę wymieniać nazwisk, ale dzięki obserwowaniu kilku osób, znacznie łatwiej grało mi się tę postać.

Ciekawe kogo ma na myśli?

Zobacz także
Reklama

wk

Reklama
Reklama
Reklama