Reklama

Jeszcze nie rozpoczął się „Taniec z Gwiazdami” a Janusz Józefowicz już szokuje. Okazuje się, że nowy juror przyjął propozycję udziału w programie, pomimo tego, że według niego taniec towarzyski balansuje na granicy kiczu.
W rozmowie dla TVN Józefowicz przyznał, że kiedyś sam próbował zmierzyć się z tą „dziwną” dyscypliną, jaką jest taniec towarzyski...
- Ten taniec stał się dla mnie w pewnym momencie, troszkę parodią samego siebie. To było takie „przerafinowane”… Ale było coś w tym, ci opaleni chłopcy, którzy byli właśnie tak ulizani. Z jednej strony to, z drugiej strony kwestia kostiumów, pewnej estetyce w której ten świat się zamknął, też zupełnie niepotrzebnie. Uważam, że to wszystko było na granicy kiczu- wyznał Józefowicz.
Przyznajemy, że to dość szczere wyznanie jurora może nie spodobać się tancerzom i pozostałym jurorom w programie. Czy Czarna Mamba i Galiński mogą czuć się urażeni?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama