
Józefowicz został także uhonorowany miejscem na promenadzie, gdzie mógł uwiecznić odcisk swojej dłoni obok innych wspaniałych gwiazd. Jak widzimy na zdjęciach, żona z ochotą mu w tym pomogła.
– Czytasz gazety? Janusz Józefowicz: Staram się nie czytać. – Dlaczego? Janusz Józefowicz: Dziennikarze generalnie reprezentują poglądy właścicieli poszczególnych tytułów. Ich komentarze polityczne są więc do złudzenia oczywiste i przewidywalne, a tabloidy stały się już swoją własną karykaturą. Właśnie zdecydowaliśmy z Nataszą, że złożymy pozew do sądu na jeden z tabloidów, który zarzucił jej popełnienie plagiatu. Nazywanie kogoś „złodziejem” to bardzo poważne wykroczenie. – Natasza miała wykonać na festiwalu „Debiuty” w Opolu piosenkę „Mała”. Okazało się, że to przebój macedońskiej artystki w zmienionej aranżacji. Nie wiedzieliście o tym? Janusz Józefowicz: Oczywiście, że wiedzieliśmy. Mamy przyjaciela, który z Serbii przywiózł nam trzy piosenki do posłuchania. Jedna z nich szalenie się Nataszy spodobała. Polski autor napisał więc do niej słowa i zamierzaliśmy wykonywać ją zgodnie z oryginalną linią melodyczną. Oczywiście wszystko odbywało się absolutnie zgodnie z prawem, w porozumieniu z autorem muzyki i tak dalej. Zresztą, jak wiadomo, tak powstało wiele przebojów, na przykład płyty Kayah i Gorana Bregoviča, przebój Eweliny Flinty i Łukasza Zagrobelnego. Nataszy ta nowa wersja piosenki tak się spodobała, że postanowiła zgłosić ją na opolski festiwal. Przeczytała regulamin, który mówił o tym, że nie można w Opolu śpiewać coverów. ZAiKS natomiast, czyli organizacja zajmująca się ochroną praw autorskich w Polsce, poinformował nas, że jeżeli powstaje oryginalny tekst do melodii już istniejącej, to utwór nie jest już coverem. Tak przecież było w naszym przypadku. Problem jednak w tym, że Natasza nieuważnie przeczytała warunki konkursowe. Okazało się bowiem niestety, że...
Janusz Józefowicz, reżyser musicali, 3 lipca obchodził okrągłe urodziny. Z okazji swojej 60-ki zaprosił swoją żonę Nataszę Urbańską i ich 11-letnią córkę Kalinkę na długie słoneczne wakacje. Cała trójka najpierw pojechała razem do Austrii, potem do Gruzji, a na koniec do włoskiej Toskanii. A to jeszcze nie koniec, bo w sierpniu odwiedzą kolejny kraj – Hiszpanię. Jak się jednak okazuje ten wyjazd to nie tylko wypoczynek i zwiedzanie. Janusz i Natasza postanowili bowiem połączyć urlop z pracą. Córka Urbańskiej i Józefowicza zagra w filmie?! Podczas wakacji zaplanowali spotkania z kilkoma zagranicznymi aktorami, spośród których wybiorą odtwórców ról Ernsta Lubitscha, Rudolfa Valentino i księcia Serge Mdivani do filmowej wersji musicalu „Polita”. Janusz Józefowicz pragnie, by jego musical filmowy był produkcją międzynarodową na najwyższym poziomie. Oczywiście główną rolę Poli Negri zagra w nim jego piękna żona! Czy dla Kalinki znajdzie się miejsce w tej produkcji? Jeszcze nie wiadomo. W wywiadach para zdradza, że ich ukochana jedenastolatka pięknie tańczy i śpiewa. Ale rodzice nie chcą na nią naciskać. Pragną, by dziewczynka sama znalazła swoją drogę. Niekoniecznie nawet artystyczną. Ma jeszcze na to wszystko czas. Dopiero wchodzi w czas nastoletnich szaleństw. A kiedy zobaczymy na ekranach filmową wersję musicalu "Polita"? Zdjęcia próbne ruszają na początku lipca. Produkcja powinna pojawić się na ekranach kin dopiero w 2020 roku. Trzymamy kciuki! Natasza Urbańska na wakacjach. Natasza Urbańska, Kalinka Józefowicz i Janusz Józefowicz na wakacjach.
Pandemia koronawirusa trwa i niestety dotarła również do Polski. Ze względu na rosnącą liczbę zachorowań i ryzyko rozprzestrzeniania się groźnego wirusa, polski rząd zdecydował się na zamknięcie placówek oświatowych i kulturalnych. Z tego też względu nie mogą odbywać się spektakle teatralne. Janusz Józefowicz, dyrektor Teatru Studio Buffo zaapelował do widzów, aby nie żądali zwrotu pieniędzy za bilety! Zobaczcie oświadczenie znanego reżysera teatralnego. Zobacz także: Z okazji 60. urodzin Janusz Józefowicz zabrał żonę i córkę na wakacje. Jak dziś wygląda Kalinka? Zobacz! Janusz Józefowicz przez pandemię koronawirusa, obawia się bankructwa Teatru Studio Buffo! Każdego dnia dowiadujemy się o nowych przypadkach zarażenia koronawirusem w Polsce. Niestety chorych przybywa w coraz szybszym tempie, dlatego rząd już w ubiegłym tygodniu zadecydował się o zamknięciu między innymi kin, oper i teatrów. Niestety wielu artystów pozostało w tym momencie bez pracy i bez środków do życia. Najgorsze jest to, że tak naprawdę nie wiadomo, czy po 14. dniach wszystko wróci do działania. To naprawdę wyjątkowo trudny czas dla całej, polskiej kultury. Głos w tej sprawie postanowił zabrać Janusz Józefowicz . Dyrektor Teatru Studio Buffo jest bardzo zaniepokojony obecną sytuacją. To ciężki czas dla nas wszystkich. Zdarzenia ostatnich dni postawiły nas w sytuacji niezwykle trudnej, wymagającej od nas zmiany dotychczasowego życia. Wszyscy staramy się zachować spokój i zdrowy rozsądek, co nie jest łatwe, kiedy wszystko wywraca się do góry nogami. [...] Troska o życie, zdrowie i utrzymanie rodziny w tych czasach oddala Was od myślenia o zabawie, rozrywkach, o Teatrze Studio Buffo. Ale wszyscy mamy nadzieję, że to się wkrótce skończy. I kiedy uporacie się już z...