Joanna Kołaczkowska nie chciała kwiatów na pogrzebie. Podczas uroczystości zbierano datki

W poniedziałek, 28 lipca o godzinie 11:00, w Kościele św. Karola Boromeusza w Warszawie rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Joanny Kołaczkowskiej. Pożegnanie artystki zgromadziło tłumy – przybyli jej bliscy, znajomi, przyjaciele oraz współpracownicy, by po raz ostatni oddać hołd wyjątkowej postaci polskiej sceny kabaretowej.

Ostatnia wola Joanny Kołaczkowskiej. Zamiast kwiatów – datki na chorego Ignacego

Joanna Kołaczkowska jeszcze za życia zaplanowała swój pogrzeb i jasno określiła, jak chciałaby, by przebiegały uroczystości. Jednym z jej życzeń było, aby pogrzeb nie miał pompatycznego charakteru. W tej intencji poprosiła również, by uczestnicy ceremonii nie składali kondolencji najbliższym.

Kołaczkowska pragnęła, by żałobnicy skupili się na pomocy innym – dlatego poprosiła, aby zamiast tradycyjnych kwiatów, uczestnicy uroczystości wsparli potrzebującego chłopca. Ta ostatnia wola została w pełni spełniona przez zgromadzonych.

Zgodnie z życzeniem Joanny Kołaczkowskiej, na miejscu uroczystości pojawiły się puszki, do których można było wrzucać datki. Wspierano także cel online. Wybraną przez artystkę inicjatywą była pomoc dla 13-letniego Ignacego Cugiera. Chłopiec urodził się w ciężkiej zamartwicy, cierpi na niewydolność wielonarządową, wylewy III stopnia, obrzęk mózgu oraz ogromne niedotlenienie.

Ignacy wymaga kosztownego leczenia, terapii oraz intensywnej rehabilitacji. Dzięki decyzji Joanny Kołaczkowskiej i zaangażowaniu uczestników pogrzebu, zbiórka na jego rzecz zyskała szerokie wsparcie. Środki mają trafić do Fundacji Avalon.

Bliscy żegnają Joannę Kołaczkowską

Na ostatnim pożegnaniu Joanny Kołaczkowskiej pojawiły się tłumy. Aktorkę kabaretową żegnają przyjaciele, koledzy i koleżanki z branży, wśród których widać było Roberta Górskiego, Mikołaja Cieślika oraz Marcina Wójcika. Na pogrzeb dotarli także m.in. Szymon Majewski czy Robert Motyka. Nie zabrakło też Marzeny Rogalskiej i Adrianny Borek.

Również Kabaret Hrabi pożegnał Joannę Kołaczkowską. To właśnie koledzy z kolektywu przekazali wiadomość o jej śmierci, a wcześniej informowali o walce z chorobą aktorki kabaretowej. Gwiazda polskiej sceny kabaretowej mierzyła się z nowotworem mózgu.

Zobacz także: Poruszające słowa księdza na pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej chwytają serce