Grzeszczak zalicza ciągle tę samą wpadkę. Tak uważa Horodyńska
Co jest nie tak z Sylwią?
Joanna Horodyńska uchodzi za ikonę stylu w Polsce, dlatego też bez problemu krytykuje bądź chwali kreacje innych gwiazd. Nie boi mówić się wprost o wszelkich wpadkach i mankamentach. Ostatnio niesłusznie oberwało się od niej Paulinie Sykut. Przypomnijmy: Horodyńska pierwszy raz krytykuje Sykut. Chyba nie miała już czego się czepiać
Tym razem w swoim programie "Gwiazdy na dywaniku" emitowanym w Polsat Cafe Horodyńska postanowiła ocenić styl Sylwii Grzeszczak. Niestety, nie każda kreacji piosenkarki przypadła jej do gustu, zwłaszcza ta z Sopot Polsat Festival. Horodyńska chwali jej figurę i urodę, choć całość uważa za zbyt groteskową:
Dziewczyna z takim potencjałem, z taką urodą, skórą, sylwetką, wzrostem, długimi nogami i co? Mim! Na T-Shircie za dużo się dzieje, ta spódnica jest wystarczająco mocnym elementem. I jeszcze te lakierowane buty do tego.., nie mogłyby to być zniszczone glany? Za dużo tego wszystkiego. Gdybyśmy mogli zdjąć jak z choinki kolejne bombki byłoby dużo lepiej. Ale czy ona się kiedykolwiek na to zdecyduje? Bo ona chyba lubi taką groteskę formy, koloru i wzoru - mówi Joanna
Zgadzacie się z Horodyńską?
Zobacz: Grzeszczak śpi w najlepszych hotelach. Ma jeden dziwny nawyk
Sylwia Grzeszczak na Eska Music Awards: