„Flamastry i landrynki”, „Kanarkowatość” - Joanna Horodyńska i Ada Fijał oceniają stylizację syna Steczkowskiej
Jak wypadł Leon Myszkowski?
Jak co poniedziałek w dwutygodniku "Party" Joanna Horodyńska i Ada Fijał oceniają stylizacje gwiazd. Tym razem jednak skupiły się na stylu dzieci gwiazd. Pod lupę wzięły między innymi Leona Myszkowskiego.
Syn Justyny Steczkowskiej ma wiele fanek, a wybił się dzięki sławnej mamie i talentowi kulinarnemu. Nastolatek prowadzi bloga o tej tematyce, a poza tym od czasu do czasu robi małe zamieszanie wokół swojej osoby. Leon coraz częściej pojawia się także w mediach, a stylistka i aktorka postanowiły wziąć pod lupę jego stylizację z wizyty w "Pytaniu na Śniadanie". Co o niej sądzą?
Trochę się obawiam, co z tego freestyle''''u będzie w przyszłości. Flamastry i landrynki to za dużo na moją głowę. Staram się sobie tłumaczyć jednak, że ten zestaw to demonstracja dwóch pasji Leona - do mody i gotowania. Jeśli dołożymy taką ideologię, to całość jest do przełknięcia, a słoneczne bermudy, wymyślny T-shirt i kontrastowe sportowe buty z innej planety mogą przypadkiem ucieszyć kogoś na ulicy - powiedziała Horodyńska.
Kanarkowość jest urocza. Młodzi mężczyźni idą albo w stronę konkretu albo fluorescencji. Tu mamy do czynienia z tym drugim. I chyba rozumiem przekaz. Ma być kalifornijsko, ale z akcentem mazurskim, stąd gustowny granatowy sztormiak. Naprawdę mam kulianrne - a chwilowo, podczas upałów, sorbetowe skojarzenia. Jest w tym naturalność, i luz, i smak z odrobiną ostrej czerwonej papryczki. Lubię to! - oceniła Fijał.
A jak Wam się podoba?
Zobacz: Syn Justyny Steczkowskiej ze znajomymi nad Wisłą. Wpadł na konferencję „The Voice of Poland”?