Reklama

Edyta Herbuś już dawno porzuciła zajęcie z jakiego była znana. Mowa oczywiście o tańcu. Już dawno zapowiedziała, że definitywnie kończy z wygibasami na parkiecie i zajmie się się czymś bardziej sensownym... a mianowcie aktorstwem. Choć jak do tej pory kunsztem się nie wykazała, to robi wszystko by właśnie to osiągnąć. Jak wiadomo grunt to dobra samoocena, a tą Herbuś ma rzeczywiście wysoką. Porównała się do wielkiej Sophii Loren!

Reklama

Jak to możliwe? Otóż Edytka od kilku tygodnii przebywa w Hollywood gdzie pobiera lekcje aktorstwa. Oczywiście postanowiła zdać relację jej milionom fanów na całym świecie jak wygląda życie w Fabryce Snów.

Ale zrobiliśmy dzisiaj zajebiste foty w tym Hollywoodzie - napisała Edytka na Facebooku. No czuję się normalnie jak ryba w wodzie. Pustynia, kaktusy, wypalające słońce i pośrodku przepiękne filmowe miasto , a w nim JA - niczym Sophnia Loren. Cóż, od przeznaczenia nie uciekniesz.

Czekamy zatem na owoce jej przeznaczenia. W końcu skoro mamy już "polską Angelinę Jolie" to dlaczego nie "polską Sophię Loren".

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama