Jean-Paul Belmondo nie żyje. Legendarny aktor miał 88 lat
"Wraz ze śmiercią Belmondo Francja straciła narodowy skarb" - poinformował Prezydent Emmanuel Macron. Artysta zmarł 6 września w wieku 88 lat.
Jean-Paul Belmondo nie żyje. Smutną wiadomość przekazał mediom pełnomocnik prawny Michel Godest Monday. Jak wyglądały jego ostatnie chwile?
Jean-Paul Belmondo nie żyje
W poniedziałek, 6 września w wieku 88 lat zmarł francuski aktor Jean-Paul Belmondo.
W wieku 88 lat zmarł słynny francuski aktor i producent filmowy Jean-Paul Belmondo - poinformował w poniedziałek jego adwokat, cytowany przez agencję AFP.
Kultowy aktor znany przede wszystkim z kreacji w filmach "Do utraty tchu" Jean-Luca Godarda i "Szpicel" Jean-Pierre'a Melville’a, urodził się 9 kwietnia 1933 roku w Neuilly-sur-Seine we Francji. Co ciekawe, także jego ojciec był wyjątkowo znanym artystą. Jean-Paul był bowiem synem malarza i rzeźbiarza Paula Belmondo. Jako nastolatek uwielbiał sport, a przede wszystkim boks. Wprawdzie jako zawodowiec stoczył zaledwie dwie walki na ringu, to wyćwiczone podczas treningu siła, hart ducha i determinacja bardzo pomogły mu jako aktorowi.
Zobacz także: Tomasz Knapik nie żyje. Kultowy polski lektor miał 77 lat
Belmondo ukończył studia aktorskie i zaczął karierę od ról drugoplanowych. Przed kamerą stanął po raz pierwszy w 1956 roku w "Moliere", jednak momentem przełomowym w jego karierze była rola w filmie "Do utraty tchu" Jean-Luca Godarda z 1960 roku. To właśnie ta produkcja przyniosła mu międzynarodową sławę, a Jean-Paul Belmondo zyskał tytuł ambasadora Nowej Fali. W połowie lat 60. ubiegłego wieku stał się jedną z najważniejszych postaci europejskiego kina.
Zobacz także
W ciągu ponad czterdziestoletniej kariery aktorskiej Belmondo zagrał 90 ról. W 2001 roku doznał udaru mózgu, którego skutkiem był m.in. częściowy paraliż twarzy. Wtedy też zrezygnował z udziału w filmach. Na ekrany powrócił dopiero siedem lat później w filmie "Un homme et son chien". W 2019 r. Macron nagrodził aktora orderem Legii Honorowej.
Od pewnego czasu był bardzo zmęczony. Zmarł spokojnie - powiedział prawnik Michel Godest agencji AFP.
Jean-Paul Belmondo odszedł we śnie w poniedziałek 6 września w swoim domu w Paryżu.
Zobacz także: Pogrzeb Piotra Gesslera. Smutna Magda Gessler żegna byłego męża