Dostało się jury programu… Satyryk, Jan Pietrzak stanął w obronie uczestnika programu „Must Be The Music”. Piotr Wolwowicz, który zaprezentował się śpiewając piosenkę patriotyczną, został źle oceniony za wybór takiego repertuaru. Zarzucono mu, że śpiewa „bogoojczyźniane patriotyzmy”. Młody wykonawca tłumaczył swój wybór tym, że coraz więcej osób emigruje z kraju i dlatego tak ważne są piosenki o ojczyźnie. Nie przekonał jednak rozbawionych jurorów do zmiany werdyktu.
-Pretensjonalna tandeta jury, kontra chłopiec z prostą piosenką o emigracyjnych nastrojach Polaków- powiedział w swoim video felietonie Jan Pietrzak.
Satyryk mówi o Elżbiecie Zapendowskiej, że jest cenzorem a Sztaba i Łozowski są niemłodzi i niewykształceni. Ciekawe, czy Zapendowska, Kora, Sztaba i Łozowski odpowiedzą na kierowane pod ich adres słowa.
Ostra wypowiedź Jana Pietrzaka nie każdemu może się podobać. Zastanawiamy się jednak, czy nie ma racji stając w obronie muzyka? Czy młodzi ludzie powinni śpiewać piosenki tylko o rzeczach prostych, łatwych i przyjemnych?

Reklama

Tulipan

Reklama
Reklama
Reklama