James Blunt zrobił sobie żart z Polski
Chciał być śmieszny?
Kiedy kobiety słyszą "You are beautiful" Jamesa Blunta miękną im serca. Romantyczna piosenka podbiła je na całym świecie. Nic więc dziwnego, że występ brytyjskiego muzyka podczas Life Festival w Oświęcimiu zgromadził rzesze fanów. Wszyscy chcieli zobaczyć autora przeboju na żywo.
Po koncercie jednak, zamiast mówić o wrażeniach, uwaga skupia się na żarcie Blunta. Muzyk postanowił umieścić na swoim facebook'owym profilu zdjęcie przed budynkiem w trakcie prac, które podpisał "To jest mój hotel w Polsce".
Tym samym rozpętał prawdziwą burzę. Pod wpisem wokalisty widnieje ponad 5000 komentarzy. W większości oburzonych zachowaniem muzyka, z drugiej strony osób, które uważają, że to żart i powinniśmy go w taki sposób zrozumieć.
Spór na Facebook'u trwa. Co myślicie o żarcie Blunta?
daks