Reklama

Jakub Rzeźniczak w pierwszym wywiadzie po śmierci rocznego syna, Oliwiera, opowiedział, jak dziś wygląda jego życie. Sportowiec w trudnym dla siebie czasie może liczyć na wsparcie ukochanej, Pauliny Nowickiej. Piłkarz opowiedział również o życiowych błędach:

Reklama

Pewnych czynów się wstydzę, ale ten okres mam za sobą i wyciągnąłem wnioski z tego, co zrobiłem źle - mówi w sport.pl Jakub.

Jakub Rzeźniczak: "Mam 36 lat, w swoim życiu miałem kilka partnerek"

Pod koniec lipca 2022 roku Jakub Rzeźniczak stracił syna - roczny Oliwier zmarł po ciężkiej walce z chorobą nowotworową. Kilka tygodni po, sportowiec zdecydował się na szczerą rozmowę z portalem sport.pl, w której opowiedział, jak radzi sobie ze śmiercią chłopca i kto okazał mu największe wsparcie. Piłkarz do końca wierzył, że jego syn pokona raka. Choć znał rokowania lekarzy, nadzieja go nie opuszczała.

Zobacz także: Jakub Rzeźniczak w pierwszym wywiadzie po śmierci synka: "Do końca wierzysz"

Rzeźniczak zabrał także głos w sprawie pogrzebu Oliwiera, na którym pojawili się paparazzi. Jakub przyzwyczaił się do tego, że jego życiem prywatnym od lat interesują się media i internauci. Sportowiec jednak nie zważa na opinie innych, choć wie, co o nim się mówi i jaki ma wizerunek. Jednak najważniejsi dla Jakuba są bliscy:

Patrzę na swoje nawet sprzed pięciu lat i widzę, że bardzo dużo się zmieniło. Ale w tym trudnym czasie na nikim bliskim wyraźnie się nie zawiodłem, a wiemy, jak trudna była to sytuacja i jak wiele różnych opinii o mnie krążyło. Paulina, moja narzeczona, powiedziała mi kiedyś, że zanim się poznaliśmy, czytała o mnie różne rzeczy w internecie i uważała za kogoś, kim kompletnie nie jestem. Więcej osób ma zresztą podobną opinię, ale ta jej jest dla mnie najważniejsza. Portale plotkarskie i sportowe opisują mnie inaczej [...] W życiu prywatnym jestem bardzo spokojny. Nienawidzę się kłócić, nigdy się z nikim nie biłem. Wracając do pytania - ci, którzy naprawdę mnie znają, zapewnili mi w tej sytuacji ogrom wsparcia - mówi w sport.pl Jakub.

Instagram

Jakub Rzeźniczak zdaje sobie sprawę z tego, że popełnił wiele życiowych błędów. Zawsze jednak stara się wyciągnąć wnioski:

Mam 36 lat, w swoim życiu miałem kilka partnerek. Nie ukrywam, że popełniałem błędy. Młodzi ludzie są w różnych związkach, poznają też siebie, zmieniają partnerów, rozwodzą się, nie wychowują razem dzieci. Takie jest życie. Pewnych czynów się wstydzę, ale ten okres mam za sobą i wyciągnąłem wnioski z tego, co zrobiłem źle. Każdy popełnia błędy, ale te moje - z racji tego, jak medialny dotychczas byłem - były bardziej widoczne - mówi.

Instagram
Reklama

Rzeźniczak nie wie, jak potoczy się dalej jego sportowa kariera. Chce grać jak najdłużej na boisku, ale myśli również o byciu trenerem czy agentem sportowym.

Na szczęście mam jeszcze trochę czasu. Fajnie jest planować, ale czasami życie brutalnie weryfikuje plany - kończy wywiad Jakub.

MICHAL KLAG/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama