Reklama

Synowie Roberta Gawlińskiego, lidera i wokalisty zespołu „Wilki”, mają dziś 28 lat. Jak nieoficjalnie dowiedziało się "Party" Benjamin i Emanuel studiowali zupełnie niemuzyczne kierunki i początkowo wszystko wskazywało na to, że nie pójdą w ślady ojca. Dziś jednak obaj grają w zespole „Wilki” – Beniamin na gitarze, a Emanuel na gitarze basowej.

Reklama

Staram się oddzielać rolę ojca od roli lidera Wilków. Jeżeli chodzi o sprawy zespołu, to rugam synów niesamowicie, jestem bardzo stanowczy. Wymagam od nich nawet więcej niż od pozostałych muzyków. Ale chłopaki o tym doskonale wiedzą i czują tę granicę" - zdradził w jednym z wywiadów Gawliński, dodając, że jako ojciec jest bardziej pobłażliwy.

Synowie Roberta Gawlińskiego z "Wilków" - jak dziś wyglądają?

Teraz Gawliński wyjechał do swojego domu w Grecji. Mieszkają tam z żoną Moniką w pięknej starej willi z basenem, w samym sercu gaju oliwnego.

Dom jest nad morzem, a za plecami mamy góry. To niesamowite połączenie, jak jin i jang. Peloponez nie jest tak turystyczny, jak np. wyspy greckie. Tu jest dziko i życie płynie spokojnie w rybackich wioskach. Tego mi potrzeba po intensywnych trasach koncertowych, po tym, jak codziennie byliśmy z Wilkami w nowym mieście, w innym hotelu – wyjaśnia „Party” Robert”, opowiada.

Ponieważ rodzina bardzo za sobą tęskni, synowie odwiedzają rodziców w Grecji. Ostatnio przyjechali do nich na święta.

Mamy tu przyjaciół, którzy prowadzą bar, gdzie czasem gram z synami jam session. To znaczy graliśmy, przed pandemią. Bar był wtedy czynny do rana, a muzykę na żywo można było grać do północy. Czasem do pierwszej, jeśli podobało się babci właścicieli, która mieszkała nad górze”, śmieje się Robert.

Tak dziś wyglądają synowie Roberta Gawlińskiego!

6 lat temu zagrali razem na festiwalu w Sopocie.

Robert jest czułym ojcem, ale wymagającym pracodawcą!

INSTAGRAM
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama