Jak wygląda dziewczyna z teledysku "Last Christmas" po 40 latach od premiery? To zniewalająco piękna kobieta!

Chyba nie ma takiej osoby, która choć raz nie słyszała piosenki "Last Christmas"! Ten kultowy, świąteczny przebój to nieodzowny element każdych świąt Bożego Narodzenia! Zespół Wham! stworzył hit, który już od 40 lat jest nucony przez miliony ludzi na całym świecie. Jego premiera odbyła się 3 grudnia 1984 roku.

Zapewne każdy fan tego utworu kojarzy również piękną brunetkę z teledysku, którą zachwycało się wiele osób! Chociaż minęło już tyle lat od premiery klipu, to kobieta w dalszym ciągu zachwyca swoją urodą! Koniecznie sprawdźcie, jak teraz wygląda brytyjska modelka Kathy Hill, która zachwyciła wszystkich swoją urodą w teledysku "Last Christmas"!

Zobacz także: TOP 10: Najlepsze filmy świąteczne na Boże Narodzenie

Jak wygląda dziewczyna z teledysku "Last Christmas"? Ma dziś 68 lat

Kathy Hill w teledysku wcieliła się w postać dawnej ukochanej lidera zespołu. Kobieta już jako nastolatka rozpoczęła karierę modelki, a w 1984 roku, mając 28 lat, wystąpiła właśnie w klipie do "Last Christmas". Po udziale w produkcji zespołu Wham! zaczęła jeszcze bardziej rozwijać się w modelingu i współpracować z firmami, dla których robiła kampanie reklamowe. Nigdy więcej jednak nie zagrała już w żadnym teledysku.

Modelka do dzisiaj świetnie czuje się przed obiektywem i kamerami. Na Instagramie Kathy Hill możemy zobaczyć jej najnowsze, piękne zdjęcia! Trzeba przyznać, że pomimo upływu lat 68-letnia modelka w dalszym ciągu wygląda olśniewająco i wciąż zachwyca wszystkich swoją urodą!

A wam jak podoba się gwiazda teledysku "Last Christmas"?

W dalszym ciągu Kathy wygląda olśniewająco!

O czym jest "Last Christmas"? To piosenka o złamanym sercu!

Piosenka "Last Christmas" zespołu Wham! opowiada o złamanym sercu i zawodzie miłosnym w czasie Świąt Bożego Narodzenia. W utworze narrator wspomina zeszłoroczne święta, kiedy oddał swoje serce ukochanej osobie, która jednak szybko go zraniła, porzucając go na rzecz kogoś innego.

Choć narracja kręci się wokół tej emocjonalnej rany, w tekście pojawia się nuta nadziei: narrator deklaruje, że w tym roku zamierza bardziej chronić swoje uczucia i przekazać miłość komuś, kto na nią zasługuje.

Motyw Świąt i romantycznego zawodu przeplata się w piosence z refleksją nad minionym związkiem, co czyni ją jednocześnie nostalgicznie smutną, ale i pełną świątecznej magii. Jej melancholijny klimat sprawił, że stała się jednym z największych świątecznych klasyków.

A pamiętacie ten kultowy teledysk?