Ta wiadomość wstrząsnęła fanami "Beverly Hills, 90210". Nie żyje Luke Perry, czyli serialowy Dylan. Jeden z najpopularniejszych amerykańskich seriali lat 90. miał dużo fanów również w Polsce. A zmarły aktor grał jedną z najważniejszych i najbardziej charakterystycznych postaci serialu. Dylan McKay był obiektem westchnień nie tylko Brendy i Kelly, ale też tysięcy fanek na całym świecie.

Reklama

Luke Perry odszedł w poniedziałek rano, kilka dni po tym jak trafił do szpitala z rozległym udarem mózgu. Mimo najlepszej opieki, lekarzom nie udało się go uratować. Zmarł otoczony przez najbliższych.

Reklama
Reklama
Reklama