Po tym jak na jednym z blogów poświęconych modzie opublikowano zdjęcia naczelnego stylisty RP Tomasza Jacykowa z torbami od Louis Vuitton z porównaniem jak wyglądają oryginały tychże toreb w mediach rozpętała się burza. Autorka bloga udowodniła, że torby noszone przez stylistę różnią się od tych pochodzących z oryginalnego butiku.

Reklama

Choć wiele osób wielokrotnie podejrzewało Jacykowa o noszenie podróbek nikt nie powiedział tego głośno.

- To, że Tomek nosi podróby, które kupuje w sieci, wiedzą na warszawskich salonach już prawie wszyscy
- wyznał informator "Super Expressu", pracujący z Tomkiem w TVN.

Jacyków, znany z ciętego języka i ostrej krytyki sam aktualnie padł ofiarą docinek.

- Jaki to wstyd!! Kupując podróbki, okrada artystę, który projektował strój czy dodatek. W Szwajcarii jak znajdą na lotnisku fałszywki, ich właścicielom grożą kary do 10 tys. euro za przewóz podróbek, czy to torebka Louis Vuitton, czy zegarek Rolex
- grzmi znany projektant Piotr Krajewski. - On jest takim stylistą, na jakiego się ubiera. Do tego propaguje agresywną modę poprzez obrażanie ludzi. Bo żeby nazwać kobietę "grubą parówką", to już trzeba mieć tupet - dodaje.

Sam zainteresowany odpiera jednak ataki i twierdzi, że nie nosi podróbek.

- To są jakieś totalne bzdury. Nigdy nie miałem i nie będę miał czegoś, co jest podrobione - zapewnia w rozmowie z "Super Expressem" Jacyków. - Śmiało mogę powiedzieć, że wszystkie rzeczy, które mam, są oryginalne! -

Zobacz także

Jesteśmy ciekawi, co na to wszystko inne wyrocznie mody z którymi Jacyków tak blisko się przyjaźni? Będą go bronić?

Oto zdjęcie torby Louis Vuitton model "Sunburst" wypuszczonej w wiosenno-letniej kolekcji na rok 2010. Obok specjalne dopinki wykonane z futra lisa.

A to torba, którą nosi Tomek Jacyków. Widzicie różnice?

Reklama

pijavka

Reklama
Reklama
Reklama