Reklama

Joanna Jabłczyńska od 8 lat z powodzeniem gra w serialu „Na Wspólnej”. Postać grana przez Jabłczyńską ma ostatnio romans. Serialowa Marta zostawiła męża i wyprowadziła się z domu. Teraz zastanawia się, jak ustalić z mężem opiekę nad małym synkiem i w jaki sposób ułożyć sobie życie z kochankiem.

Reklama

Pisaliśmy już wcześniej, że aktorka została zaatakowana na Facebooku przez obrońców filmowego Filipa, męża Marty. Ostro potępiono też jej serialowe zachowanie. Zdrada męża nie mieściła się w głowie widzom serialu.

- Tak myślałam, że będzie lincz społeczny na moją osobę. Nie podoba mi się to, co Marta robi w serialu. Jestem zdecydowanie za rodziną – mówiła Jabłczyńska w „Dzień Dobry Tvn”. - Marta nie miała prawa się zakochać. Najbardziej szkoda mi dziecka, bo w takiej sytuacji nie myśli się tylko o sobie.

Aktorka wspomniała też, że na ulicy raczej spotyka się z sympatią i zainteresowaniem niż z negatywnymi reakcjami.

- Myślę, że ludzie potrafią już odróżnić, że ja, Joanna Jabłczyńska, tylko gram taką rolę. Tak mi scenarzyści napisali – stwierdziła.

Reklama

Musimy przyznać, że to chyba jeden z najbardziej gorących wątków w serialu.

manola

Reklama
Reklama
Reklama