Reklama

Izabela Kuna kilka tygodni temu podjęła dość ryzykowną decyzję o odejściu z hitowego serialu "Barwy Szczęścia". Rola w telenoweli TVP 2 była dla aktorki z pewnością dobrym i stałym źródłem gotówki. Gwiazda postanowiła jednak na spełnianie się w innej dziedzinie - pisaniu książek. Przypomnijmy: Iza Kuna odchodzi z "Barw Szczęścia". Znalazła nowe źródło utrzymania

Reklama

Kuna nie może jednak narzekać na swoje zarobki. Jest jedną z najbardziej wziętych aktorek w Polsce. O swojej miłości do pieniędzy opowiedziała w rozmowie z "Show". Izabela szczerze przyznała, że gdy nie ma gotówki, błaga swojego agenta o przelew. Uwielbia również moment, kiedy otrzymuje je na konto:

Show: Lubisz pieniądze?
Kuna: Bardzo. Był czas, gdy ich nie miałam wcale, był też taki, gdy miałam ich więcej, teraz nie narzekam. Cieszę się z tego, co mam. Nie mam jakichś wielkich potrzeb. Nie muszę mieć ciągle więcej i więcej. Jeżdzę starym samochodem, dlatego zamierzam kupić nowy. I pewnie sobie go kupię, ale ponieważ kupiłam mieszkanie, nastąpi to za jakiś czas. Miewam też momenty, gdy pieniędzy zwyczajnie nie mam. Wtedy błagam mojego agenta, Jurka Gudejkę, żeby mi przysłał swoje (śmiech). I on to robi, bo jest moim agentem od stu lat. Uwielbiam moment, gdy pieniądze przychodzą na moje konto. Gdy je dostaję, cieszę się jak dziecko. Ale oprócz tego, że lubię pieniądze, lubię na nie zapracować, Mment, gdy ich nie mam, mobilizuje mnie, żeby zacząć myśleć, co zrobić, żeby je znów mieć. Traktuję je niepoważnie, tak jak one traktują mnie.

Brawa za dystans.

Zobacz: Bohosiewicz, Dancewicz i Kuna w stylizacjach retro

Iza Kuna i inni na konferencji serialu Baron24:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama