Matka narzeka na Kisio: Nigdy jej nie uderzyłam, a powinnam
Rodzinny konflikt trwa
W ostatnim odcinku programu Agnieszki Szulim "Na językach" został poruszony temat rodzinnych konfliktów gwiazd. Prasa kolorowa i serwisy plotkarskie bardzo lubią takie pranie brudów. W krótkim felietonie na temat zjawiska został przypomniany jeden z najgłośniejszych w ostatnich miesiąchac - konflikt, który cały czas trwa pomiędzy Aleksandrą Kisio i jej matką Izabelą Kisio-Skorupą. Przypomnijmy: Kisio wyrzuciła matkę z domu!
Kobieta zarzuca córce brak zainteresowania i wsparcia. Na salonach opowiada, że jest samotna i nie ma gdzie mieszkać. Dziennikarze programu poprosili ją również o komentarz do całej sprawy.
- Ja jej nigdy w życiu nie uderzyłam. A powinnam, bo miała wyszczekany pysk. Nawet jako dziecko. I nieraz wylądowałam na dywaniku. I zawsze ją broniłam. Nie powinno być takich sytuacji i konfliktu pomiędzy nami - wyznała w "Na językach" Izabela Kisio-Skorupa.
Aleksandra oczywiście ustosunkowała się do oskarżeń jakie wobec niej kieruje matka. Aktorka poprzez swoją menadżerkę wydała oświadczenie, w którym mogliśmy przeczytać, że cała sprawa "opiera się na kłamstwach i pomówieniach".
Z pewnością prawda w tej sprawie leży gdzieś po środku. Pewne jest jedynie to, że aktorka ze swoją matką cały czas nie rozmawia, a Izabela Kisio-Skorupa pojawiając się na branżowych imprezach opowiada o swoich problemach bez żadnych skrupułów.
Izabela Kisio podbija show-biznes: