Reklama

Iga Świątek, rozstawiona z numerem pierwszym, rozpoczęła 18 września zmagania w turnieju rangi WTA 500 w Seulu. Polka zmierzyła się w drugiej rundzie z Soraną Cirsteą. Mimo że Seul nie przyciągnął wielu zawodniczek z czołówki rankingu, to właśnie Świątek – jako jedyna z pierwszej dziesiątki zestawienia WTA – zdecydowała się na udział w zawodach w Korei Południowej. Jej obecność wzbudziła ogromne emocje zarówno wśród organizatorów, jak i fanów tenisa.

Czapka tenisowa – talizman czy potrzeba? Wyznanie Świątek

Jeszcze przed wejściem na kort, Iga Świątek udzieliła wywiadu dla "Overtimetennis", w którym zaskoczyła szczerym wyznaniem. Zdradziła, że są dwa przedmioty, bez których nie jest w stanie rozegrać żadnego meczu. To czapka tenisowa i słuchawki.

Słuchawki i dodam do tego czapkę tenisową. Nie potrafię bez niej grać
– wyznała bez ogródek.

Historia czapki sięga czasów dzieciństwa Świątek. Jak przyznała, początkowo zakładała ją, by zakrywać włosy, które były dla niej powodem kompleksów.

Na początku, kiedy byłam młodsza, używałam jej, żeby ukrywać włosy, bo ich nie lubiłam. To nie jest najlepszy powód, ale taka jest prawda
- dodała.

Z czasem czapka stała się dla niej nieodłącznym elementem stroju. Wspomniała również o wyjątkowej sytuacji, kiedy musiała trenować bez niej:

Kiedy raz musiałam zagrać trening bez czapki, byłam w szoku, bo gdy podrzuciłam piłkę i serwowałam, zobaczyłam swoją rakietę. Byłam naprawdę zdziwiona.

Słuchawki – klucz do skupienia liderki światowego rankingu

Drugim nieodłącznym elementem rytuału Świątek są słuchawki. Kibice wielokrotnie mogli zaobserwować, jak tenisistka wchodzi na kort z zaciętą miną i słuchawkami na uszach. Muzyka, którą słyszy w tych chwilach, nie jest przypadkowa – to głównie rockowe brzmienia, które mają pomóc jej w koncentracji.

Na liście ulubionych wykonawców Świątek znajdują się m.in. Guns N' Roses i AC/DC. Dzięki tym dźwiękom jest w stanie oderwać się od presji i hałasu zewnętrznego świata. W momentach najwyższego napięcia – a takich w tenisowym życiu nie brakuje – to właśnie muzyka daje jej spokój i mentalną równowagę.

Emocje i rytuały – co kryje torba Igi Świątek?

Czapka i słuchawki to nie jedyne rzeczy w torbie Polki, ale to właśnie one mają dla niej największe znaczenie. Choć nie brakuje w niej standardowych przedmiotów, takich jak rakiety czy owijki, to właśnie wspomniane akcesoria stały się jej osobistym talizmanem.

Ich obecność to nie tylko kwestia wygody czy przyzwyczajenia – to swoiste rytuały, które pomagają jej utrzymać stały rytm i skupić się na zadaniu. Dla Świątek tenis to nie tylko sport, ale także gra emocji, w której nawet drobne elementy mogą zadecydować o wyniku meczu.

Faworytka z Polski – jedyna z top 10 w Seulu

Iga Świątek przystąpiła do turnieju w Seulu jako zdecydowana faworytka. Jako jedyna z czołowej dziesiątki światowego rankingu zdecydowała się na udział w tym wydarzeniu. Jej obecność już od początku wzbudziła spore zainteresowanie zarówno wśród kibiców, jak i mediów.

Turniej WTA 500 w stolicy Korei Południowej to dla niej kolejna okazja, by umocnić swoją pozycję na szczycie i zdobyć kolejne cenne punkty rankingowe. Jednak poza sportową rywalizacją, uwagę przyciąga również to, co dzieje się poza kortem – osobiste rytuały Świątek i jej szczerość w rozmowach z mediami pokazują, że za sukcesem stoi człowiek z emocjami i potrzebą komfortu psychicznego.

Zobacz także: Radosne wieści ze świata tenisa. "Zespół się powiększa!"

Iga Świątek
Iga Świątek CHARLY TRIBALLEAU/AFP/East News
Iga Świątek
Iga Świątek Rex Features/East News
Reklama
Reklama
Reklama