Baczyńska żali się na gwiazdy: Wszystko wypożyczają
Tylko dwie gwiazdy kupują u niej sukienki. Które?
Najbardziej popularne gwiazdy nawet kilka razy w miesiącu są gośćmi prestiżowych gal, premier filmowych czy pokazów mody. Na każdym takim wydarzeniu chcą oczywiście zaprezentować się z jak najlepszej strony. Największym faux pas jest pokazanie się publicznie dwa razy w tej samej kreacji. Spostrzegawcze oczy dziennikarzy od razu wychwytują takie wpadki i od razu piętnują taką aktorkę czy piosenkarkę.
Dlatego znane osoby zamiast kupować kolejne sukienki wypożyczają je z showroomów czy bezpośrednio od zaprzyjaźnionych projektantów. Jednak kreatorzy mody też muszą się z czegoś utrzymywać. W najnowszym numerze dwutygodnika "Grazia" Gosia Baczyńska postanowiła wylać cały żal dotyczący zaistniałej sytuacji.
- W czasach, kiedy niektóre gwiazdy z dumą oświadczają, że nigdy niczego nie kupują, tylko wszystko wypożyczają, trudno uwierzyć w istnienie ludzi płacących za swoje kreacje - pisze w swoim felietonie Baczyńska.
Te ostre słowa spowodowane są aferą sukienkową, w której wystąpiły Małgorzata Kożuchowska i Anna Szarek. Aktorce znanej z komedii "Last Minute" media zarzuciły, że kopiuje styl gwiazdy serialu "Rodzinka.pl". Obie gwiazdy dość często na ściankach pozują w prawie identycznych kreacjach od Gosi Baczyńskiej, które rzekomo wypożyczają z atelier projektantki. Prawda jest zupełnie inna, gdyż obie mają w swoich szafach po własnym, zakupiony egzemplarzu kreacji.
- Atelier projektanta to nie showroom, z którego każdy może pożyczyć sukienkę. Mnie także zdarza się ubrać którąś z moich "muz", a nawet specjalnie da nich uszyć kreację, tak jak da Małgosi Kożuchowskiej i Mai Ostaszewskiej, ae zdarza się to bardzo rzadko i na szczególne okazje. Nie ubieram też gwiazd na moje pokazy, a jeżeli pojawiają się w czymś ode mnie to dlatego, że mają to w szafie - dodaje projektantka.
W słowach Baczyńskiej jest dużo prawdy, jednak nie zapominajmy, że gdyby celebrytki nie pokazywały się publicznie w kreacjach polskich projektantów, to sprzedaż ich rzeczy byłaby jeszcze mniejsza. Zdjęcie gwiazdy w magazynie w ich sukience jest dla nich najlepszą i praktycznie jedyną formą reklamy.
Zobacz: Kożuchowska zachwyciła w sukience Gosi Baczyńskiej