Gerard Butler marzy o swoim zapachu
Gerard Butler został uznany za ulubionego brytyjskiego aktora w Hollywood, jednak osobiście czuje pewien niedosyt...

I nie chodzi tu o dorobek aktorski. Butler zauważył, że jest jedynym brytyjskim aktorem, który jeszcze nie wykreował swojego zapachu.
"Potrzebuję perfum, muszę zwrócić na to uwagę mojemu agentowi" - zapowiada Gerard Butler. Najwyraźniej aktor poczuł się nieco dotknięty faktem, że jego nazwisko nie widnieje na żadnej z kosmetycznych buteleczek. "Clive Owen ma swoją linię kosmetyków po goleniu, Ewan McGregor wypromował swoje perfumy. A co ja mam? Nic" - dodaje z żalem aktor.
To przeoczenie stało się wielką motywacją dla gwiazdora, co w efekcie przełoży się na nowy zapach sygnowany gwiazdorskim nazwiskiem. "Jeszcze nie wiem jakie one będą, wiem, że potrzebuję własnych perfum" - zapewnia Butler.
(PAP Life)