"Moja kochana Ania stała się produktem" Co z filmem o Ani Przybylskiej? Padły bardzo ostre słowa reżysera!
"Moja kochana Ania stała się produktem" Co z filmem o Ani Przybylskiej? Padły bardzo ostre słowa reżysera!
1 z 5
Wszyscy fani Ani Przybylskiej czekają na film o jej życiu. Od kilku miesięcy regularnie mówiło się o powstaniu produkcji w reżyserii Radosława Piwowarskiego, który odkrył talent Ani Przybylskiej i pracował z nią od początku jej kariery. Teraz okazuje się, że miłośnicy zarówno talentu aktorki, jak i jej urody nie mają na co czekać… Radosław Piwowarski skomentował swoje plany dotyczące filmu o Ani Przybylskiej w rozmowie z Onetem. Padły ostre słowa! Przeczytajcie więcej na kolejnych stronach galerii!
2 z 5
Jeszcze kilka miesięcy temu Radosław Piwowarski mówił w rozmowie z „Vivą!”, jak chce przedstawić Anię Przybylską w swoim filmie. Był jednocześnie rozczarowany „dobrymi radami” innych ludzi.
- Ja chcę zrobić prawdziwy film o niej, a nie wymyśloną love story z rakiem w tle. Ktoś mi cynicznie doradzał, że ludzie pójdą do kina zobaczyć, jak ona umiera, bo śmierć jest chwytliwa. Nie chcę, żeby to było w filmie, nie chcę, żeby to był film o chorobie i śmierci, tylko o życiu i szczęściu. Radosny. Są jednak tacy, którzy uważają, że cierpienie, choroba, zły los są najbardziej kasowe.
Teraz reżyser uderza w jeszcze bardziej gorzkie tony!
3 z 5
Teraz w rozmowie z Onetem Radosław Piwowarski mówi wprost, że nie nakręci filmu o Ani Przybylskiej. Jego słowa szokują!
Moja kochana Ania stała się produktem. Z tym nekrobiznesem nie chcę mieć nic wspólnego
Zobacz: „Nie dopuszczę do tego, by moje dziecko zostało bez jednego z rodziców”
4 z 5
W rozmowie reżyser wspomniał również początki kariery Ani.
Ania mówiła o mnie „filmowy tata”, z czego jestem dumny. Miała wtedy szesnaście lat. Była przeuroczą, zabawną dziewczyną, szczerą i bezpośrednią, a do tego skromną. Potem wziąłem ją do „Złotopolskich” – i wtedy Polska zakochała się w niej po raz pierwszy.
5 z 5
Żałujecie, że nie powstanie film o Ani Przybylskiej?