Obowiązkowa pozycja dla miłośników kąśliwej satyry i zdrowej szczypty absurdu. Film "Menu" trafia do kin już 18. listopada. Pewna młoda para przybywa na przybrzeżną wyspę na Pacyfiku, gdzie odwiedza ekskluzywną restaurację Hawthorn. Szef tamtejszej kuchni i pomysłodawca restauracji Julian Slowik przygotował wystawne menu z kilkoma szokującymi niespodziankami... Poznajcie więcej szczegółów najnowszego filmu Marka Myloda, reżysera wyróżnionych nagrodą Emmy seriali, takich jak „Gra o tron" i „Sukcesja".

Reklama

Margot (Anya Taylor-Joy, znana ze swojej roli w filmie „Gambit królowej”) oraz Tyler (Nicholas Hoult) przybywają na przybrzeżną wyspę na Pacyfiku, gdzie odwiedzają ekskluzywną restaurację Hawthorn. Szef kuchni i pomysłodawca restauracji Julian Slowik (nominowany do Oscara - Ralph Fiennes) serwuje wystawne menu, jednak goście bardzo szybko przekonają się, jak wystawna kolacja zamieni się w horror.

Wśród gości restauracji znajduje się też trzech nie do końca trzeźwych startupowców: Bryce (Rob Yang), Soren (Arturo Castro) i Dave (Mark St. Cyr), starsza zamożna para stałych bywalców Hawthorna - Anne i Richard (Judith Light i Reed Birney), znana krytyczka gastronomiczna Lillian Bloom (Janet McTeer) z posłusznym jej redaktorem Tedem (Paul Adelstein), a także słynny gwiazdor filmowy w średnim wieku (John Leguizamo) w towarzystwie asystentki Felicity (Aimee Carrero). Wieczór prowadzony przez nienagannie ubrany personel z generał Elsą (Hong Chau) na czele rozwija się wraz z rosnącym napięciem przy każdym ze stołów dla gości, w miarę ujawniania tajemnic i serowania nieoczekiwanych dań.

Szef kuchni z czasem zaczyna budzić przerażenie wśród zaproszonych do restauracji gości, którzy zaczynają rozumieć, że wyszukane menu zostanie ukoronowane szokującym finałem.

Choć wiele postaci, zarówno gości, jak i pracowników, wydaje się na pierwszy rzut oka nieznośnych, to spod ich celowo stereotypowych cech stopniowo przezierają bardziej skomplikowane historie i osobowości. Przez cały wieczór personel Hawthorn obsługuje sześć stolików zajmowanych przez gości, z których każdy reprezentuje określony typ osoby doprowadzającej Slowika do pasji, od wiecznie niezadowolonych stałych klientów, przez nadętych krytyków kulinarnych, po wszystkowiedzących smakoszy - czytamy w informacji prasowej.

Mat. prasowe

Szef kuchni tworzy potrawy inspirowane środowiskiem.

Zobacz także

Wizualna strona każdej kolejnej potrawy musi mówić widzom dwie rzeczy: W jakim emocjonalnym punkcie fabuły jesteśmy? Jak daleko zapuściliśmy się w absurd?

Aby przygotować dania jadalne dla aktorów, filmowcy nawiązali współpracę z uznaną szefową kuchni Dominque Crenn, której restauracja Atelier Crenn w San Francisco wyróżniona została trzema gwiazdkami Michelin.

Mat. prasowe
Reklama

Podobnie jak bohaterowie, tak i sam film nie jest tym, czym się wydaje na początku. Każde danie odsłania nowy aspekt fabuły, pozwalając widzowi przeżyć dziką, zaskakującą przygodę w towarzystwie gości restauracji Hawthorn. Jako satyryczny thriller, film rozważa głębsze tematy unikając nadmiernego dydaktyzmu czy ciężaru. Jest mroczny i niepokojący, ale też zabawny. Choć wydarzenia pokazane w „Menu” graniczą z absurdem, to jednocześnie film zachęca do poważnej refleksji nad tym, jak odnosimy się do osób, które nas obsługują. Polska premiera kinowa "Menu" już w najbliższy piątek 18. listopada.

Mat. prasowe
Mat. prasowe
Mat. prasowe
Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama