Felicjańska o Przybylskiej: Płakałam. Jej walka była mi bliska
Ilona nie może pogodzić się z odejściem Anny
Przez ostatni czas cała Polska żyła śmiercią Anny Przybylskiej. Nie dało się ukryć poruszenia wśród jej fanów i ludzi z branży. Wszyscy ciepło i dobrze wspominali aktorkę, między innymi we wpisach na portalach społecznościowych. Zobacz: Smutek, żal i niedowierzanie. Tak gwiazdy zareagowały na śmierć Przybylskiej
Jedną z gwiazd, która dopingowała Annę w jej walce z nowotworem była Ilona Felicjańska. Chociaż nigdy nie miała okazji jej poznać, Przybylska była dla niej wzorem matki i godnej walki o życie. W swoim wpisie na Facebooku również nie kryła poruszenia tą sprawą. Zadedykowała Ani Przybylskiej piosenkę Mietka Szcześniaka "Potrzebuję". Wczoraj opowiedziała również o tragedii w rozmowie z AfterParty.pl:
Była to ogromna tragedia i nie ukrywam, że ja minęłam Anię. Nie znałam jej tak, że mogę powiedzieć, że ją znałam, ale oczywiście jej walka była mi znana, to w jak godny sposób chorowała było niebywałe, to że miała trójkę dzieci... Jak się dowiedziałam popłakałam się i napisałam: żyjmy każdą chwilą, szanujmy się nawzajem, kochajmy się, bo nie wiemy, ile czasu mamy. Każdy dzień traktujmy, jakby miał być tym ostatnim i ja próbuję tak żyć. (...) Mam nadzieję, że ta tragedia będzie też takim impulsem, żeby cenić życie, żeby szanować życie, żeby czerpać z innych ludzi, a nie tylko szukać dziury w całym, krytykować, hejtować, podstawiać nogę... - powiedziała nam Ilona
Zobacz: Hołdys o Przybylskiej: Dama na miarę Lady D. Gnoje straszyły ją sądem
Wspomnienie po Annie Przybylskiej: