Reklama

Coraz więcej informacji wskazuje na to, iż powodem śmierci Amy Winehouse było przedawkowanie narkotyków. Według "Daily Mirror" "winne" byłY tabletki extasy, które Winehouse połączyła z innymi narkotykami. Według śledczych w domu piosenkarki nie zostały znalezione żadne narkotyki, a wyniki autopsji będą znane za kilka dni.

Reklama

Fani piosenkarki wciąż nie mogą się pogodzić ze śmiercią ich idolki. Tłumnie zbierają się pod jej domem w Londynie. Policja dokonała już przeszukania mieszkania i zabezpieczyła ewentualne ślady.

Reklama

ZOBACZ ZDJĘCIA!

Reklama
Reklama
Reklama