Reklama

Ewelina Lisowska podczas gali Eska Music Awards odniosła ogromny sukces - zdobyła aż trzy statuetki i dała porywający występ. Sama jednak nie była z niego zadowolona, co przyznała w rozmowie z naszą redakcją. Przypomnijmy: Wpadka podczas występu Eweliny Lisowskiej na gali EMA

Reklama

Najwyraźniej złość na ekipę techniczną nie przeszła Lisowskiej zbyt szybko, bo wokalistka wystosowała specjalne oświadczenie dotyczące wpadki na EMA. Tłumaczy w nim kulisy technicznego niepowodzenia i podkreśla, że błąd osoby zajmującej się akustyką, zrujnował jej występ, na który czekała i do którego przygotowywała się od dawna. Dodała też, że dzień później podczas supportu Nelly Furtado wszystko było w porządku, bo w przeciwnym wypadku... "wysadziłaby ekipę techniczną w kosmos".

Jestem bardzo rozczarowana i zawiedziona samym występem na gali. Było to coś, na co najbardziej czekałam i do czego się przygotowywałam, ale niestety monitorowiec zepsuł mi go, nie włączając mojego odsłuchu (...) Po występie nie spałam całą noc. Jeszcze nigdy nie byłam tak zła i zawiedziona- szczególnie, że ja zrobiłam wszystko, co mogłam, by mój występ był dobry, ale jakiś życzliwy człowiek mi to uniemożliwił. Na szczęście wczoraj mogłam poprawić sobie humor, zagranym koncertem przed Nelly Furtado. Tym razem już wszystko było tak jak trzeba - niech by tylko spróbowali mi przeszkodzić, to wysadziłabym całą ekipę techniczną w kosmos! - napisała na swoim Facebooku.

Przypomnijmy też, co na gorąco po występie Ewelina powiedziała do kamery AfterParty.pl - oglądaliście jej występ na EMA? Miała prawo być wściekła?

Reklama

Zobacz też galerię zdjęć gwiazd z Eska Music Awards 2013:

Reklama
Reklama
Reklama