Ewa Farna była gościem nowego odcinka podcastu Żurnalisty "Rozmowy bez kompromisów". W długim wywiadzie piosenkarka poruszyła wiele wątków ze swojego życia oraz podsumowywała karierę, trwającą tak naprawdę od dziecka. Dziś 29-letnia gwiazda jest szczęśliwą żoną, mamą oraz artystką. Czy czuje się spełniona? Jak reaguje dziś na hejt? Zobaczcie.

Reklama

Ewa Farna: "Nie mam najlepszej wersji siebie"

Ewa Farna, po urodzeniu drugiego dziecka, zniknęła nieco ze świata show-biznesu, zwłaszcza w Polsce. To nie oznacza jednak, że nie jest aktywna zawodowo. Jest wręcz na odwrót! Niedawno piosenkarka ogłosiła wyjątkowy koncert z okazji swoich 30. urodzin, który odbędzie się 28 października w warszawskim klubie Progresja. Udzieliła również szczerego, ponad godzinnego wywiadu Żurnaliście. W szczerej rozmowie gwiazda już na samym początku zdradziła, czego jej brakuje w życiu:

Nie jestem aktualnie w najlepszej wersji siebie, w jakiej wiem, że mogłabym być. Fizycznie i mentalnie nad tym pracuję. Staram się być najlepszą wersję siebie, jakkolwiek banalnie to brzmi, to cały czas się rozwijać. [...] Nie jestem w takim momencie życia, że jestem zadowolona pod wszelkimi względami. Nie mam najlepszej wersji siebie - wyznała szczerze gwiazda.

VIPHOTO/East News

W dalszej części wywiadu gwiazda opowiadała o początkach swojej kariery, którą rozpoczęła zaledwie w wieku 12 lat oraz o nietypowym dzieciństwie, które różniło się od tego, jakie mieli jej rówieśnicy. Nie zabrakło tematu wszechobecnego hejtu - Farna od lat musi mierzyć się z atakami dotyczącymi m.in. jej wyglądu. Na samym początku sprawiało jej to ogromną przykrość, rodzice i menadżerowie postanowili więc od razu działać:

Bardzo się przejmowałam, w Czechach pierwsze artykuły były mocne, nie było social mediów, więc nie znasz tego spoza swojej bańki mydlanej. Na podstawie jednej piosenki był totalny hejt. "Mamo, straszne rzeczy o mnie piszą" mówiłam, nie byłam w stanie tego zrozumieć. [...] Nie chciałam chodzić do szkoły, bałam się chodzić, trzęsła mi się ręka. [...] Te początki były ostre, rodzice powiedzieli stop: "Nie będziesz tego czytać".

WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Dziś Ewa Farna często wyprzedza komentarze hejterów, żartując ze swojej sylwetki czy wyglądu. Potrzebowała jednak czasu, by zrozumieć, że nie może się przejmować opiniami w internecie:

Te artykuły, które się ciągną na mój temat i nawet pod tym naszym podcastem, będą pisać "Jezu, co za gruba świnia, ale się spasła" i ja mówię sobie: "Jak ja sobie z tym poradzę, muszę to jakoś ugryźć" i uświadomiłam sobie, że ten sposób, w jaki komentujemy, to świadczy o nas. I kiedy to zrozumiałam, że atakujący hejt nie jest moim problemem, ale problemem, tego co komentuje i świadczy to o nim, to totalnie się wyluzowałam - mówiła Ewa.

Brawo!

Zobacz także

Zobacz także: Ewa Farna pokazała nowe zdjęcia dzieci. Artur to już duży chłopak, a Ella to sama słodycz

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama