Reklama

Zastanawialiście się kiedyś jak polskie gwiazdy zostałyby przyjęte za granicą? Najlepsze źródło odpowiedzi na to pytanie to Ewa Farna, która jest w końcu gwiazdą międzynarodową - w Polsce i w Czechach. W wywiadzie dla magazynu "Party" zdradziła jakie są różnice w rynku muzycznym obu krajów, przy okazji zahaczając o Dodę.

Reklama

- W Czechach panuje większy konserwatyzm. Na przykład taka Doda ze swoimi kostiumami i show na światowym poziomie chyba za bardzo by Czechów zaszokowała. Myślę, że Polska pod tym względem jest dużo bardziej otwarta. Jest tu też o wiele więcej nowych artystów. Reasumując, w Polsce jest trudniej utrzymać popularność, za to w Czechach - przebić się do pierwszej ligi - powiedziała 18-letnia piosenkarka.

Czyli jednak nie jesteśmy takim europejskim zaściankiem. Przynajmniej według Ewy Farny. Abstrahując, ciekawe byłoby zobaczyć miny Czechów podczas występu Dody, np. jak "przydusza" swojego tancerza...

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama