
Ewa Chodakowska idzie do sądu! Trenerka Polek zapowiedziała na swoim profilu na Facebooku, że zamierza złożyć pozew przeciwko internaucie, który zamieścił w sieci mem z Ewą, przypisując jej nieprawdziwą wypowiedź dotyczącą aborcji. Chodakowska nie ukrywa oburzenia i przyznaje, że zamierza walczyć o dobre imię w sądzie. Trenerka zamieściła na swoim profilu mem, który znalazła w sieci. Co według niego miała powiedzieć Ewa Chodakowska? "Ludzie popierający aborcję to najgorsze dno mentalne i moralne" . Sportsmenka zareagowała! Autor tego mema zostanie pociągnięty do odpowiedzialności prawnej .. Szykuj sie kotuś :) Bo HEJT olewam ! Ale to juz przegięcie ! NIE ! To nie sa moje słowa ! Nigdy nie wypowiedziałam sie na ten temat !- napisała Ewa Chodakowska i wyjaśniła w komantarzach: Czysta prowokacja. Ludzie myślą, że są anonimowi w sieci i bardzo się mylą. TO NIE WYDARZYŁO SIĘ TUTAJ to wydarzyło się w sieci- zasadnicza różnica.. Mam wielkie serce, ale potrafię też być mega wredna.. Czasem odszczeknę na jakiś komentarz, ale nie biorę do głowy.. Tym razem z przyjemnością sobie poużywam.. Myślicie, że Ewa Chodakowska powinna walczyć z internautą, który przypisał jej tak ostrą wypowiedź o aborcji? Jedno jest pewne - planowane zaostrzenie prawa aborcyjnego już od kilku tygodni wzbudza ogromne emocje wśród Polaków, którzy dzisiaj postanowili strajkować przeciwko zmianom w ustawie. Sama Ewa Chodakowska nigdy wprost nie zadeklarowała poparcia dla tzw. czarnego protestu, jednak ostatnio na jej profilu na Facebooku pojawiło się zdjęcie w czarnej stylizacji, w jakiej fotografują się uczestniczki protestu, i napisała "Nikt nie ma prawa mówić Ci co masz robić .. Rób to co czujesz ❤". Fani trenerki odczytywali wieloznaczny wpis jako poparcie protestu. Ewa Chodakowska wygra w sądzie? Zobacz także: Anja Rubik urządza...