Wszystko czego tylko dotknie się Ewa Chodakowska, natychmiast zmienia się w złoto. Książki od razu stają się bestsellerami, a ćwiczenia na YouTube biją rekordy popularności. Gwiazda fitnessu postanowiła więc iść za ciosem i otworzyła studio fitness. Na Facebooku pochwaliła się, że wszystkie prace nad wystrojem zakończone i już w poniedziałek powitane zostaną pierwsze klientki.

Reklama

Okazuje się, że zainteresowanie pań chcących ćwiczyć pod okiem Chodakowskiej jest tak ogromne, że sportsmenka nie wyrabia się z odpowiadaniem na meile i telefony.

- Wszystkie osoby, którym nie udało się dodzwonić do naszego studia Be Active lub nie dostały maila zwrotnego, proszone są o stawienie się w recepcji studia dzisiaj lub jutro w godzinach 9:00-11:00 i 17:00-20:00, przy ul. Wołoskiej 3 budynek Mecury wejście A lub od ul. Postępu wejście E. Musicie nam wybaczyć, ale zaintereso­wa­nie jest tak ogromne, ze nie nadążamy z odpowiadaniem na maile - czytamy na fanpage'u Chodakowskiej.

Takie oblężenie spowodowało, że niektóre z dziewczyn skrytykowały działania Chodakowskiej:

- Latać po to, żeby komuś zapłacić? czasy komuny i kolejek chyba już minęły - dziwi się jedna z potencjalnych klientek.

Faktem jest, że Ewa Chodakowska powinna przewidzieć tak duże zainteresowanie członkostwem w jej klubie fitness i zatrudnić parę osób do odpowiadania na e-maile. Tym bardziej, że w Warszawie jest dużo agencji pracy tymczasowej, w których pracowników można wynająć wręcz na godziny.

Warto jednak docenić, że Ewa sumiennie informuje swoje fanki o zaistniałej sytuacji.

Zobacz także

Zobacz: Chodakowska przytyła po świętach, a miała schudnąć

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama