Reklama

Edyta Herbuś przeżywała ostatnio ciężkie chwile. Afera z jej menadżerką, Magłorzatą Herde, która nie wywiązywała się z umów, dała mocno w kość tancerce, która na jakiś czas postanowiła wyjechać z Polski. Gwiazda jednak szybko uporała się z problemami i wraca do pracy. Ostatnio pochwaliła dużym sukcesem. Przypomnijmy: Herbuś po aferze z Herde sama kieruje karierą. Ma na koncie pierwszy sukces

Reklama

Celebrytka jakiś czas temu pojawiła się w sesji do najnowszego numeru "Joy", gdzie zaprezentowała się w kilku różnych, sportowych stylizacjach. Herbuś w rozmowie z Kasią Kępką w programie IN&OUT przyznała, że chce wrócić do korzeni i stawiać na większy luz w przygotowaniach do wielkich wyjść.

Zapytana o częste bywanie na imprezach, w odpowiedzi dała upust swoim emocjom:

Mam potrzebę powrotu do korzeni! Przypomnienia tego kim jestem, bo po pierwsze, nie jestem pańcia która lubi chodzić w sukieneczkach. Jestem dziewczyną z Kielc, która ma pasję i kocha tańczyć i jestem w trackie tworzenia kilka projektów tanecznych. Jestem tym zajarana. Medialne wydarzenia obligują do tego być elegancką. Jednak ostatnie moje refleksje są na ten temat. Więcej trzeba tam siebie przemycać. I taki mam zamiar - przekonuje Edyta

Co to oznacza? Przekonamy się pewnie już niedługo.

Zobacz: Powrót królowej celebrytek: Herbuś z Trelińskim na koncercie laureata Grammy

Reklama

Ostatnia impreza publiczna Edyty Herbuś:

Reklama
Reklama
Reklama