Edyta Górniak w szczerym wyznaniu o swoim byłym: "Odizolował mnie od wszystkiego"
Edyta Górniak w poruszającym wywiadzie opowiedziała o trudnych chwilach związanych z rozwodem z Dariuszem Krupą. Artystka ujawniła, że przez długi czas nie miała dostępu do swoich zarobków, a po rozstaniu musiała zaczynać od zera. Zrezygnowała z walki o majątek, nazywając go "zakrwawionymi pieniędzmi".

Rozstania znanych osób od lat budzą ogromne emocje, ale rzadko kiedy ujawniane są tak poruszające kulisy, jak te, które opowiedziała Edyta Górniak. W szczerym i emocjonalnym wywiadzie artystka z otwartością opowiedziała o bolesnych doświadczeniach związanych z rozwodem z Dariuszem Krupą.
Kulisy rozstania Edyty Górniak i Dariusza Krupy
Edyta Górniak w rozmowie z Vivą wróciła do dramatycznego okresu rozwodu z Dariuszem Krupą. Piosenkarka ujawniła, że moment ten był jednym z najtrudniejszych w jej życiu. Górniak i Krupa byli małżeństwem przez kilka lat, a ich związek zakończył się rozwodem. Choć formalnie relacja dobiegła końca, emocjonalne i finansowe konsekwencje tamtego okresu odcisnęły się głęboko na artystce.
Darek odizolował mnie od wszystkiego, co mogło mieć na mnie jakikolwiek wpływ. Żyłam tylko w domu i wychodziłam wyłącznie do pracy. Jeśli gdzieś pojawiałam się, to tylko w jego towarzystwie
Jednym z najbardziej szokujących wyznań Edyty Górniak było stwierdzenie, że przez wiele lat nie miała dostępu do własnych pieniędzy. Jak wyjaśniła, całe jej wynagrodzenie trafiało na konto bankowe, do którego nie miała wglądu. Po rozstaniu z Krupą okazało się, że nie posiada żadnych oszczędności. Górniak przyznała, że musiała pożyczać pieniądze, aby móc funkcjonować, co było dla niej niezwykle upokarzające i bolesne doświadczenie.
Tydzień przed ślubem dowiedziałam się, że zostałam okradziona przez Dariusza. Nie mogłam w to uwierzyć. Dopiero jak zebrałam wszystkie dokumenty i miałam je w ręku na dzień przed ślubem, to zrozumiałam, że to się dzieje naprawdę. Zostałam wykorzystana finansowo. Straciłam prawa do swojej firmy. Zostałam odcięta od swojego konta
Najpierw był moim chłopcem, potem ojcem mojego dziecka, potem moim mężem, a niedługo potem moim... tatą. To się zaczęło objawiać w prostych rzeczach. Zorientowałam się, że boję się go zapytać o zgodę na cokolwiek. Darek tak polubił rolę menadżera, że zaczął tracić poczucie granicy, kiedy rozmawia ze mną jako mąż, a kiedy jako menadżer. Dawał mi polecenia. To, co najbardziej mnie raziło, to ton, w jakim ze mną rozmawiał. Zapominał się
Decyzja o rezygnacji z walki o majątek
Edyta Górniak zaznaczyła, że choć mogła walczyć o swój majątek, postanowiła tego nie robić. Artystka uznała, że pieniądze, które mogłaby odzyskać, są "zakrwawione" i nie chciała mieć z nimi nic wspólnego. Była to decyzja podjęta świadomie, z myślą o odzyskaniu psychicznego spokoju i niezależności. Górniak podkreśliła, że mimo bólu i strat, postanowiła zostawić przeszłość za sobą.
Od momentu rozwodu, to było 14, 15 lat temu, zaczęłam od pierwszej złotówki. Na początek pożyczałam pieniądze. Mąż mi zabrał wszystkie pieniądze, wszystkie. Pierwsze pieniądze zarobiłam w Opolu, po pół roku, a w tym czasie robiłam program 'Jak oni śpiewają' i wszystkie pieniądze szły na konto, do którego nie miałam dostępu
Po trudnym rozstaniu Edyta Górniak rozpoczęła nowe życie. Odbudowała swoją karierę i finanse od podstaw, ucząc się na nowo zarządzać swoim majątkiem. Choć emocje związane z rozwodem są wciąż żywe, artystka mówi o tamtym okresie jako o lekcji, która ukształtowała ją jako człowieka. Decyzja o odcięciu się od przeszłości pozwoliła jej na nowy początek i dalszy rozwój zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym.
Zobacz także: Górniak w "Tańcu z Gwiazdami" zachwycała wszystkich. Po latach wyznała prawdę o programie
1 z 3

Edyta Górniak, Dariusz Krupa
2 z 3

Edyta Górniak, Dariusz Krupa
3 z 3

Edyta Górniak, Dariusz Krupa